Warszawski sąd nakazał prokuraturze wszcząć śledztwo w sprawie znieważenia Radosława Sikorskiego antysemickimi wpisami. To reakcja na zażalenie Romana Giertycha, który jest pełnomocnikiem szefa MSZ, na decyzję śledczych z maja 2012. Umorzyli oni wtedy sprawę i uznali, że skoro Sikorski ma adwokata, to może sam ścigać sprawców z prywatnego oskarżenia - pisze gazeta.pl. Teraz jednak prokuratorzy do sprawy muszą wrócić i ustalić autorów antysemickich wpisów na największych polskich portalach.
Jeśli śledczy dopadną autorów wpisów, a sąd uzna ich winę, to grozi im trzy lata więzienia za złamanie art. 257 kodeksu karnego.