Świerzyński rozmawiał z nuncjuszem 24 kwietnia, ale media dowiedziały się o niej dopiero teraz. Pierwszy napisał o tym "Dziennik Bałtycki".

Reklama

Żałuję, że księża w Gdańsku nie potrafili zdobyć się na taki krok. Wszystko ograniczyło się do prywatnych rozmów. Ja teraz przynajmniej mogę spojrzeć sobie w twarz rano w lustrze - potwierdził fakt takiego spotkanie "Dziennikowi Bałtyckiemu" ks. Świerzyński. - Zdecydowałem się na spotkanie z nuncjuszem mimo głębokiego przekonania, że i tak niczego to nie zmieni - dodał.

Część kapłanów gdańskiej archidiecezji ma jednak nadzieję, że w tej sprawie zainterweniuje Stolica Apostolska. - Jeśliby sprawa doszła do papieża, jego reakcja mogłaby być gwałtowna. A według moich informacji komunikat o Gdańsku dotarł już do Kongregacji do spraw Biskupów - powiedział jeden z gdańskich duchownych "Dziennikowi Bałtyckiemu".

Tygodnik "Wprost" na podstawie opowieści anonimowych osób opisał arcybiskupa jako człowieka, który uwielbia poniżać swoich współpracowników, a w swojej siedzibie regularnie organizuje libacje alkoholowe.