Jak czytamy w opublikowanym na stronie internetowej Archidiecezji Gdańskiej: – Przyjąłem nieoczekiwany krzyż choroby i cierpienia, godząc się z wolą Bożą. Przyjmuję ją, jaka będzie – pisze dalej w komunikacie arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.

Reklama

– Proszę o modlitwę, szczególnie tych, którzy doświadczają tego, co ja. Jeżeli jest taka wola Boża, chciałbym Wam jeszcze służyć, drodzy Księża i Wierni, a moje cierpienie ofiaruję w intencji całej Archidiecezji Gdańskiej. Z serca wam błogosławię i wstawiennictwu Matki Bożej Różańcowej polecam - pisze na koniec abp. Sławoj Leszek Głódź.

Arcybiskup nie zdradził, z jaką chorobą się zmaga. Ale najprawdopodobniej chodzi o nowotwór. Niedawno Metropolita Gdański przeszedł zabieg w szpitalu. Usunięto mu narośl na jelicie - donosi nieoficjalnie "Fakt".