Decyzja jest związana z zatrzymaniami pracowników i żołnierzy tej jednostki w ostatnich dniach - powiedział IAR rzecznik MON Jacek Sońta.
W środę 6 osób, żołnierzy i pracowników Bazy Lotnictwa Taktycznego, usłyszało zarzuty przekroczenia uprawnień, ustawienia przetargów na ochronę czterech obiektów wojskowych oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Dwaj przedsiębiorcy są podejrzani o wręczanie łapówek. W sumie w aferę zamieszanych jest osiem osób.
Prawdopodobnie jutro Wojskowy Sąd Garnizonowy w Poznaniu zdecyduje czy 5 podejrzanych w aferze korupcyjnej w Malborku trafi do aresztu. Prokuratura chce tego dla trzech wojskowych i dwóch osób cywilnych. Dwie osoby dostały dozory policyjne, jedna- nie ma żadnej sankcji.
Chodzi o sprawę ustawionego przetargu na ochronę jednostek wojskowych. Prokuratura nie oszacowała jeszcze strat jakie poniosło wojsko w wyniku działania grupy. Wiadomo natomiast, że przetargi na ochronę jednostek wygrała firma, która nie miała do tego uprawnień.
W zamian pracownicy wojska dostawali nie tylko pieniądze - powiedział reporterowi Radia Gdańsk komendant wydziału Żandarmerii Wojskowej w Gdyni podpułkownik Leszek Rusoń. Jak mówił, prywatni przedsiębiorcy wręczali korzyści majątkowe decydentom wojskowym odpowiadającym za przygotowanie i przeprowadzenie przetargu. Wiązali ich również nieformalnymi powiązaniami biznesowymi, na przykład poprzez zatrudnianie znajomych żołnierzy - zaznaczył komendant wydziału Żandarmerii Wojskowej w Gdyni.