Mieszkanka Bochni zostawiła bez opieki swojego 83 letniego ojca i wyjechała na urlop. Mężczyzna zmarł. Jak dowiedziało się Radio Kraków - do tej bulwersującej sytuacji doszło pod koniec lutego. 58-letnia Elżbieta J. wyjechała na ponad dwa tygodnie zostawiając swojego ojca w zamkniętym mieszkaniu.
Kiedy wróciła mężczyzna już nie żył - relacjonuje rzecznik tarnowskiej prokuratury okręgowej w Tarnowie, Elżbieta Potoczek Bara. Jak dodała ilość żywności, którą córka zostawiła ojcu nie mogła wystarczyć na 16 dni.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Kraków mężczyzna prawdopodobnie zmarł z wycieńczenia. Kobieta usłyszała zarzut porzucenia 83 letniego nieporadnego wymagającego opieki ojca i pozbawienia go wolności na okres 16 dni poprzez zamknięcie go w mieszkaniu - co doprowadziło do śmierci mężczyzny.Jego córka została tymczasowo aresztowana, grozi jej do 10 lat więzienia.