Przez kilka godzin napastnika poszukiwali policjanci. W akcji uczestniczyli przewodnicy z psami, ekipa śmigłowca, funkcjonariusze z Pisza i sąsiednich jednostek policji oraz oddział prewencji z Olsztyna. Mężczyznę zatrzymano kilka minut po 16-stej.
Zbigniew Czerwiński z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie powiedział, że mężczyzna działał po to, żeby zabić swoją żonę i córkę. Świadczą o tym rany cięte na szyi i nadgarstkach ofiar napastnika. Prokurator poinformował też, że mężczyzna usłyszy zarzuty po tym, jak lekarze uznają, że będzie mu można je przedstawić.
Tuż przed zatrzymaniem przez policjantów - w opuszczonym budynku niedaleko dworca kolejowego w Piszu, chciał popełnić samobójstwo.
Wstępna opinia mówi, że jego stan jest dobry i trafi on do izby zatrzymań. Prawdopodobnie w poniedziałek rano zostaną mu postawione 2 zarzuty usiłowania zabójstwa.
Kobieta i dziewczynka z obrażeniami głowy trafiły do szpitala. 7-latka była w ciężkim stanie.