"Chodzi o przetarg na dostarczanie przez dwa lata korespondencji z ponad 100 państwowych instytucji takich jak ministerstwa, urzędy centralne czy wojewódzkie. W grudniu 2014 r. wygrała go spółka InPost z ofertą 33 mln zł. Poczta Polska, która proponowała 36 mln zł zakwestionowała ten wybór. Spór trafił do Krajowej Izby Odwoławczej, później do sądu", podaje GazetaPrawna.pl.

Reklama

I choć ten przyznał rację InPostowi, to organizator przetargu, Centrum Usług Wspólnych, chwilę później podjął decyzję o unieważnieniu postępowania. "Zawarcie umowy przestało leżeć w interesie publicznym. Szkopuł w tym, że poza takim lakonicznym stwierdzeniem decyzja nie została w żaden sposób uzasadniona", zauważa też GazetaPrawna.pl

Sprawa swój finał znalazła w sądzie - w czwartek zapadł ostatecznie wyrok, że postępowanie unieważniono bezprawnie. Uzasadnienia wyroku nie ujawniono, bo proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.