Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w październiku 2015 r. przed Sądem Rejonowym w Sopocie. Prezydent Sopotu został wówczas uniewinniony od zarzutu przyjęcia dwóch łapówek. Oprócz Karnowskiego, na ławie oskarżonych zasiadali także diler samochodowy Włodzimierz Groblewski (zgodził się na ujawnienie swoich danych osobowych) oraz właściciel firmy budowlanej Marian D.; oni także zostali uniewinnieni. Od wyroku tego apelację wniosła prokuratura, według której sąd pierwszej instancji niewłaściwie ocenił fakty i błędnie zinterpretował prawo.
Według prokuratury Karnowski skorzystał z łapówek w postaci napraw aut - wartych w sumie ok. 10 tys. zł - od sopockiego dilera samochodowego oraz prac ziemnych o wartości ok. 2 tys. zł od miejscowego przedsiębiorcy budowlanego.
Prezydentowi Sopotu zarzucono też złożenie fałszywego oświadczenia w związku z przetargiem na auta dla Urzędu Miejskiego w Sopocie - Karnowski oświadczył, że nie zna Groblewskiego. Sąd niższej instancji uznał, że czyn ten cechował się znikomą szkodliwością społeczną i postępowanie w tym zakresie zostało warunkowo umorzone na rok. Za poświadczenie nieprawdy sąd dodatkowo nakazał Karnowskiemu zapłatę 5 tys. zł na rzecz funduszu opiekującego się osobami poszkodowanymi.