Mężczyzna, który dobrowolnie poddał się karze, został uznany za winnego propagowania faszyzmu, a także nielegalnego posiadania broni. Prokuratura kończy śledztwo, w którym podejrzanych jest jeszcze sześciu uczestników "obchodów" ku czci Hitlera.

Reklama

O wyroku Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim w sprawie B. poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska. Akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie prokuratura skierowała do sądu w lipcu br. Odpowiadał w osobnym procesie, bo złożył wniosek o skazanie bez przeprowadzenia postępowania. - Złożył też wyjaśnienia korelujące ze stanem faktycznym - wyjaśniła prokurator.

Mężczyzna odpowiadał za "publiczne propagowanie nazistowskiego ustroju państwa poprzez zorganizowanie i przeprowadzenie 13 maja 2017 r. obchodów rocznicy urodzin przywódcy Adolfa Hitlera", w trakcie których pochwalano i afirmowano jego rządy. Został też oskarżony o nielegalne posiadanie broni - pistoletu i 16 sztuk amunicji.

Prok. Smorczewska podała, że sąd wymierzył B. grzywnę w wysokości 440 stawek po 30 zł, orzekł też przepadek broni. Oskarżony został także obciążony kosztami procesu - 7,2 tys. zł.

Reklama

- Sąd Rejonowy w Wodzisławiu wskazał, że wniosek prokuratora o skazanie oskarżonego jest zasadny, albowiem w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wina i okoliczności popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu przestępstw nie budzą wątpliwości - wskazała rzeczniczka.

W śledztwie prowadzonym przez katowicką delegaturę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem gliwickiej prokuratury jest jeszcze sześciu podejrzanych. Trwają końcowe czynności, po których zostanie skierowany do sądu akt oskarżenia. Śledztwo jest przedłużone do końca października.

Postępowanie jest pokłosiem materiału "Superwizjera" TVN24, który w styczniu wyemitował materiał, w którym m.in. na nagraniach wykonanych ukrytą kamerą pokazano "obchody" urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w 2017 r. w lesie w Wodzisławiu. Widać tam m.in. rozwieszone na drzewach flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania ubranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.

Wszyscy podejrzani w tej sprawie usłyszeli zarzuty propagowania nazistowskiego ustroju poprzez zorganizowanie i przeprowadzeniu 128. rocznicy urodzin przywódcy Rzeszy Niemieckiej, w trakcie której pochwalano, afirmowano te rządy, prezentowano i wykorzystywano emblematy, nagrania i teksty oraz inne gesty nawiązujące do symboliki nazistowskiej.

Podczas przeszukań w mieszkaniach zatrzymanych znaleziono m.in. mundury, flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej. Zabezpieczone zostały ich telefony komórkowe i komputery.