W poniedziałek w powiecie węgrowskim na Mazowszu rozbił się myśliwiec MiG-29. Pilot się katapultował, jego stan zdrowia jest dobry. Loty maszyn tego typu wstrzymano. Okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśnia Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Prok. Łapczyński poinformował, że w środę "Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie wszczął śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w przebiegu której doszło rozbicia samolotu wojskowego MIG 29". Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do 10 lat.
Jak przekazał prok. Łapczyński, jeszcze przed wszczęciem śledztwa prokuratura dokonała oględzin wraku samolotu oraz okolicy miejsca zdarzenia. Zabezpieczono także materiał dowodowy.
Bezpośrednio przed wypadkiem, myśliwiec MIG-29 wykonywał oblot techniczny po prowadzonych przy nim pracach. Samolot spadł w terenie niezabudowanym, w lesie, nikt na ziemi nie ucierpiał. Wrak dogaszało 10 jednostek straży pożarnej.