- Dzisiaj wydaje się, że w dziejach europejskich mamy do czynienia z chwilą historyczną. (...) Dzisiaj mamy w niektórych krajach europejskich do czynienia ze stanem nadzwyczajnym, w którym pojawiają się liczne ryzyka załamania się skutecznej ochrony praw podstawowych, przede wszystkim ze względu na tendencję, która zmierza do podporządkowania sądów kontroli politycznej - powiedział Safjan.

Reklama

Podkreślił, że "prawo do niezależnego sądu jest przesłanką konieczną wszelkiej innej kontroli". - Kryzys systemowy w tej dziedzinie otwiera drogę do załamania się ochrony w zakresie wszystkich innych praw i swobód obywatela - zaznaczył. Jak wskazał, "tylko obywatele europejscy, połączeni wspólnym celem, chronieni w zakresie swoich podstawowych praw i wolności, mogą zapewnić nowy impuls rozwojowy Unii".

- Dyskusji mogą podlegać wszystkie kwestie związane z procesem integracji, procedurami podejmowania decyzji, ale przedmiotem negocjacji i debat nie mogą być wartości podstawowe, na których opiera się funkcjonowanie Unii. Gdyby wartości stały się przedmiotem negocjacji (...), to funkcjonowanie UE straciłoby swoją wyjątkowość. (...) Jestem przekonany, że tak się nie stanie i że mamy przed sobą przyszłość, która będzie budowana wokół wartości - zakończył sędzia TSUE.

Safjan jest jednym z uczestników odbywającej się w piątek i sobotę w siedzibie Rzecznika Praw Obywatelskich konferencji pt.: "Karta Praw Podstawowych i jej znaczenie dla polskiego systemu prawnego".

Konferencję zorganizowano z okazji 15-lecia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. W ciągu dwóch dni obrad jej uczestnicy - naukowcy, sędziowie, prawnicy oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych - dyskutują o znaczeniu Karty Praw Podstawowych dla krajowego systemu prawnego w kontekście m.in. pojęć równości, godności, praw obywatelskich oraz jej wpływu na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Jednym z tematów są także perspektywy UE w związku z kryzysami, z którymi zmaga się Wspólnota.

- Nie grożą nam dziś "exity", nam grozi słabnące zainteresowanie naszym regionem, kończy się czas specjalnego traktowania, dróg na skróty, skrupułów historycznych. Grozi nam wzrost miłośników "jazdy na gapę", bez zobowiązań, bez solidarności, bez miłosierdzia dla potrzebujących. Warto sobie uświadomić, że alternatywą dla UE nie jest Unia Narodów, która to wszystko lepiej zorganizuje, tylko dezintegracja - ocenił inny z uczestników konferencji dyrektor przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marek Prawda.

Jak powiedział ambasador, odwoływanie się w praktyce prawnej do Karty Praw Podstawowych może być jednym z narzędzi niwelowania podziałów i praktycznego stosowania pojęć, które dla wielu były dotychczas abstrakcyjne.

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk zwrócił zaś uwagę na ewolucję systemu ochrony praw człowieka w ostatnich latach w Polsce. Wskazał na mniejszą liczbę pytań kierowanych przez polskie sądy do Trybunału Konstytucyjnego, przy jednoczesnym wzroście pytań prejudycjalnych kierowanych z Polski do TSUE - w zeszłym roku było ich 31.

Reklama

- Te liczby najlepiej obrazują to, że zmienia się pole ochrony praw jednostki. Wyszliśmy z ram wyłącznie polskiego systemu prawnego i poszukujemy ochrony praw jednostki w prawie europejskim - powiedział zastępca RPO. Ocenił, że "ta zmiana pól, która odbywa się obecnie w Polsce, jest związana przede wszystkim z tym, co nazywamy ogólnie kryzysem rządów prawa".

Karta Praw Podstawowych UE została uchwalona w grudniu 2000 r. Moc wiążącą uzyskała wraz z wejściem w życie Traktatu z Lizbony 1 grudnia 2009 r. Jak głosi informacja na stronie MSZ, jest ona "pierwszym w historii integracji europejskiej dokumentem prawnym zawierającym obszerny katalog praw podstawowych wiążących zarówno instytucje, organy i agencje Unii Europejskiej w całym ich zakresie działania, jak i państwa członkowskie, wtedy gdy stosują one prawo Unii".