Jakub A., podejrzany o zabójstwo Kristyny, przyznał się do stawianych mu zarzutów. Prokuratorzy zawnioskowali do sądu o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku. Mężczyzna mógł sam lub za pośrednictwem swojego obrońcy złożyć w ciągu siedmiu dni zażalenie na decyzję sądu.
Czas ten jednak minął 25 czerwca, Jakub A. tego nie zrobił. Jak podaje tvn24.pl nie oznacza to jednak, że zażalenia nie będzie. Mogło zostać wysłane pocztą. A wtedy decyduje data stempla pocztowego.
Nie wiadomo też, kto będzie reprezentował podejrzanego. Prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskiem o wyznaczenie mężczyźnie obrońcy z urzędu. Miał być nim wskazany przez sąd mecenas Sebastian Kujacz. Wniósł on jednak zwolnienie go z obowiązku.
- Znam matkę Kristiny i z tego powodu natychmiast poprosiłem o zwolnienie mnie z tego obowiązku. Nie jest to dla mnie łatwa sprawa - powiedział psav linki wyróżnione