Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków odrzucił w środę zażalenie na zatrzymanie Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo 10-latki z Mrowin. O decyzji sądu poformowano PAP w biurze prasowym Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Zatrzymanie Jakuba A. było "zasadne, legalne i prawidłowe" - orzekł wrocławski sąd. Zażalenie na sposób zatrzymania złożyła obrona podejrzanego.
- Oczekuję, że pan rzecznik Adam Bodnar przeprosi funkcjonariuszy, przeprosi nasze społeczeństwo za to, że wprowadzał w błąd, że manipulował (...). Powinien widzieć swój błąd, powinien w związku z tym podać się do dymisji, jeżeli tego typu działania podjął z pełna świadomością, że czyni to przed prawomocnym orzeczeniem sądu - ocenił Marcin Warchoł.
W ocenie wiceszefa resortu sprawiedliwości słowa i działania RPO w sprawie zatrzymania podejrzanego o zabójstwo 10-latki z Mrowin "mają ogromnie szkodliwe znaczenie dla urzędu, który pełni".
Dodał, że RPO powinien być rzecznikiem wszystkich obywateli, również ofiar. - Nie można być tylko rzecznikiem przestępców, trzeba patrzeć na dobro ofiar. Trzeba patrzeć na dobro tych biednych, krzywdzonych ludzi, na bezpieczeństwo wszystkich tych, którzy w tego typu działaniach są narażeni na szkodę w postaci (utraty - PAP) zdrowia, życia - powiedział.
Zaznaczył, że "funkcjonariusze, którzy wchodzą do takiego mieszkania, nie wiedzą, co ich tam spotka, nie wiedzą, czy sprawca ma broń, jak jest wyposażony". - Mieszkanie było w fazie remontu, jak media podały. Różnego rodzaju elektronarzędzia, którymi sprawca może zaatakować funkcjonariuszy, może zaatakować samego siebie, może dokonać samookaleczenia, może podjąć próby mataczenia, dalsze próby ucieczki, co zresztą wcześniej czynił, zacierał ślady, ukrywał się. Były przesłanki do tego, że będzie dalej takie próby podejmował - podkreślił Warchoł.