Pod hasłem "Prawo do niezawisłości. Prawo do Europy" w sobotę w "Marszu Tysiąca Tóg" ulicami Warszawy przeszli prawnicy z Polski i krajów Europy. Jednym z głównych organizatorów marszu było Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". Przedstawiciele władzy sądowniczej wielokrotnie podkreślali, że uchwalona pod koniec grudnia przez Sejm nowela ustaw sądowych zagraża niezależności i niezawisłości sędziowskiej.

Reklama

Hołownia, dziennikarz i publicysta, który zamierza kandydować na urząd prezydenta, pytany na antenie TOK FM o sobotni protest, podkreślił, że nie uczestniczył w nim ze względu na zaplanowane wcześniej spotkania, ale gdyby mógł, pewnie wziąłby w nim udział. Jak mówił, chaos w obszarze polskiego wymiaru sprawiedliwości "pogłębia się tak naprawdę z dnia na dzień i tygodnia na tydzień". Lekarstwo okazało się gorsze od choroby i jesteśmy dzisiaj naprawdę w bardzo niedobrym miejscu - ocenił, odnosząc się do zmian legislacyjnych dotyczących sądownictwa.

Dopytywany, czy w tym sporze jednoznacznie stoi po stronie sędziów, Hołownia podkreślił, że stoi po stronie tych, którzy "pójdą do sądów i będą załatwiać swoje sprawy". Stoję po stronie tych sędziów, którzy widzą problem w wymiarze sprawiedliwości - zwłaszcza jeśli chodzi o jego efektywność, i takich sędziów nie brakuje - natomiast widzą też, ja jestem tego samego zdania, że neo-KRS, cała ta reforma sądownictwa to jest to coś, co wypacza idee konstytucyjne z art. 10 oraz 173 konstytucji, które wyraźnie mówią o niezawisłości tej sfery sprawowania władzy. I z tym trzeba naprawdę zacząć robić porządek - ocenił.

Zdaniem Hołowni "to, co miało służyć obywatelom, skończy się zaraz tym (...), że ludzie zaczną podważać wyroki sędziów, którzy przeszli przez neo-KRS i będziemy mieli totalny chaos".

Pod koniec grudnia Sejm uchwalił nowelizację ustaw sądowych, m.in. Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Nowela wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Nowelizacja wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.