Prymas przyznał, że Kościół włącza się do walki z koronawirusem. - Będziemy współpracować z inspektorem sanitarnym i na bieżąco monitorować sytuację, nasłuchiwać - wyjaśniał w Polsat News.

Reklama

Ksiądz z parafii św. Michała Archanioła we Wrocławiu, podczas mszy, zamiast odczytać list od ministra zdrowia, wygłosił kazanie, w którym mówił, że koronawirus to kara za homoseksualizm, za pary, które mieszkają razem bez ślubu i za tych, którzy mordują nienarodzone dzieci. Duchowny dodał, że w walce z nim nie pomogą żele antybakteryjne i maseczki, a jedynie modlitwa. Informację o tym podała "Gazeta Wyborcza".

To dziwna teologia. Nigdy takich wydarzeń, jak związane z epidemiami, nie można tak pokazywać, że stoi za nimi jakiś rozgniewany pan Bóg - mówił prymas Polski abp Wojciech Polak.

Abp Polak przyznał, że "są różne doświadczenia, które na człowieka pan Bóg na pewno dopuszcza", ale podkreślił: - Nie innych oskarżajmy, ale starajmy się przyjąć to także jako wyzwanie do naszego nawrócenia.

Taki ksiądz powinien to zrozumieć jako pierwszy - powiedział o słowach księdza z Wrocławia.