Karolowi towarzyszyła - jak zawsze - żona Camilla, księżna Kornwalii. Książęca para zwiedziła Sukiennice, Bazylikę Mariacką, a potem pojechała na Kazimierz.

Właśnie tam stanęło Centrum Społeczności Żydowskiej. Na pomysł stworzenia go wpadł sześć lat temu, w czasie poprzedniej wizyty w Krakowie, sam książę Karol. Dziś wyraźnie wzruszony otworzył budynek swojego imienia.

Reklama

"To dla mnie bardzo poruszające wydarzenie - uczestniczyć w spotkaniu ze społecznością żydowską w Krakowie, która tak wiele wycierpiała w przeszłości" - mówił książę Karol. Przekonywał, że zrobienie czegoś dla społeczności żydowskiej w Krakowie było dla niego wielkim zaszczytem. Brytyjski następca tronu wyłożył większość pieniędzy na budowę Centrum. Kosztowało 10 milionów złotych.

Przyjazd następcy brytyjskiego tronu był nie lada atrakcją dla krakowian. Przedstawicielki płci pięknej żałowały tylko, że na wycieczkę do Polski książę Karol nie zabrał swoich przystojnych synów.