PKN Orlen poinformował, że w jego zakładzie produkcyjnym w Płocku "zakończono proces uruchamiania kilku instalacji oraz prowadzone są przygotowania do cyklicznego remontu m.in. instalacji fenolu". Spółka wskazała, że na terenie miasta i w jego sąsiedztwie działają też inne podmioty, mogące być źródłem emisji benzenu.

Reklama

"Remonty w zakładzie produkcyjnym PKN Orlen w Płocku wykonywane są zgodnie z przyjętymi procedurami i standardami bezpieczeństwa - zarówno wewnętrznymi jak i zewnętrznymi" - oświadczył koncern. Zwrócił uwagę, że w latach 2016-19 średnioroczne stężenie benzenu w dwóch stacjach Państwowego Monitoringu Środowiska zlokalizowanych w Płocku wyniosło od 0,6 do 1,7 mikrograma na metr sześc., "co oznacza, że zostały dotrzymane normy środowiskowe" - norma w roku kalendarzowym to 5 mikrogramów na metr sześcienny.

Informując podczas poniedziałkowego videoczatu o przygotowywanym zawiadomieniu do prokuratury, prezydent Nowakowski podkreślił, że wysokiemu stężenia benzenu, jakie odnotowano na terenie miasta z 30 na 31 maja, towarzyszyły uciążliwości odorowe, prawdopodobnie będące skutkiem emisji także związków siarki. Przypomniał, że zwiększone, choć niższe niż ostatnio, stężenie benzenu zanotowano tam w 2016 r.

Przygotowujemy zawiadomienie do prokuratury w związku z narażeniem zdrowia i życia mieszkańców - oświadczył podczas poniedziałkowego videoczatu prezydent Płocka. Jak mówił, Miejskie Centrum Zarządzenia Kryzysowego "nie zostało poinformowane przez Orlen, że cokolwiek może dziać się na kombinacie". Wiatr niestety był w stronę miasta i te uciążliwości przez cały weekend były odczuwalne, a już w sposób szczególny w nocy z soboty na niedzielę - stwierdził Nowakowski. Zwrócił uwagę, że odnotowany tam z 30 na 31 maja poziom benzenu jest niewyczuwalny zapachowo, ale - jak zaznaczył - to nie znaczy, że jest nieszkodliwy. Zasłanianie się normą średnioroczną, bo rzeczywiście tylko taka funkcjonuje w polskim prawie, nie jest właściwe - ocenił.

Reklama

Prezydent Płocka przyznał, iż w związku z zanotowanym wysokim poziomem benzenu, Urząd Miasta zwrócił się o wyjaśnienia do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ). Zapowiedział też, że o zaistniałej sytuacji poinformuje Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, "bowiem kontrolę nad zakładami przemysłowymi tego rodzaju (jak PKN Orlen - PAP) ma właśnie marszałek województwa i to on może wejść ze swoją kontrolą".

Mam przede wszystkim ogromne pretensje o brak komunikacji. Nie może być tak, że prezydent, Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, dowiaduje się na samym końcu, albo w ogóle nie ma informacji ze strony PKN-u, że coś niedobrego dzieje się w powietrzu - oświadczył m.in. prezydent Płocka. Jak dodał, w przypadku zdarzeń o takim charakterze, "to mieszkańcom należy się po pierwsze wcześniejsza informacja, po drugie - dbanie o to, żeby nie było takich sytuacji", zwłaszcza, gdy dotyczą one przestojów i remontów instalacji, a nie zdarzeń losowych, jak np. awarie.

Według kierownik płockiej delegatury WIOŚ Katarzyny Jasińskiej, w nocy z 30 na 31 maja zaobserwowano "podwyższone wartości benzenu na jednej ze stacji pomiarowych w Płocku" zlokalizowanej przy ul. Królowej Jadwigi.Stężenia benzenu dochodziły nawet do 78 mikrogramów na metr sześc. Dochodziła jeszcze do tego uciążliwość odorowa z tym, że - według naszych wstępnych ustaleń - wynikała ona z innych substancji - powiedziała PAP Jasińska. Zapowiedziała, że WIOŚ skieruje do PKN Orlen kontrolę.

Ze względu na to, że w Płocku znajduje się duży zakład przemysłowy - PKN Orlen i kierunek wiatru był od strony północnej, pierwsze co się nasuwa to, że przyczyną mogły być jakieś operacje techniczne, technologiczne na terenie PKN Orlen - przyznała kierownik płockiej delegatury WIOŚ. Jak dodała, z planu postojów i remontów na terenie zakładu PKN Orlen wynika, że "rzeczywiście na przełomie maja i czerwca są postoje dwóch ważnych instalacji". Jedna z nich się uruchamiała. Być może to było przyczyną podwyższonych wartości - oceniła Jasińska.

Reklama

Kierownik płockiej delegatury WIOŚ wskazała, że w przypadku benzenu nie ma określonych norm godzinowych czy dobowych, jest jedynie norma roczna. Nie możemy więc tutaj mówić, że doszło do naruszenia przepisów ochrony środowiska - stwierdziła. Wyjaśniła, że kontrola na terenie WIOŚ obejmować ma m.in. sprawdzenie dokumentów i przegląd instalacji, które były poddane postojom i remontom. Dopiero po przeprowadzeniu tej kontroli będziemy mogli stwierdzić bardziej szczegółowo, co mogło być przyczyną - zaznaczyła Jasińska.

PKN Orlen, odpowiadając na pytania PAP, podkreślił w poniedziałek, że remonty w zakładzie produkcyjnym w Płocku odbywają się "pod stałym nadzorem wykwalifikowanej kadry pracowników - służby techniczne i ochrony środowiska oraz zgodnie z obowiązującymi instrukcjami i procedurami bezpieczeństwa". Szukanie odpowiedzi na pytanie o pochodzenie podwyższonych wartości benzenu w stacji monitorowania przy ul. Królowej Jadwigi należy do odpowiednich służb środowiskowych, ponieważ przepisy dotyczą wszystkich firm działających w Płocku. Przypominamy, że drukarnie, lakiernie, spalarnie odpadów, wytwórnie mas bitumicznych czy inne firmy produkcyjne z Płocka i okolic mogą być również źródłem emisji benzenu - oświadczył koncern.

PKN Orlen zaznaczył, że "prowadzi działalność biznesową z zachowaniem najwyższej możliwej neutralności ekologicznej procesów produkcyjnych". Dodał, iż "stosowane w zakładzie technologie i techniki należą do najnowocześniejszych w Europie i znajdują się w europejskich wymaganiach prawnych, czyli konkluzjach BAT - Best Available Techniques".

W czerwcu 2017 r. Prokuratura Okręgowa w Płocku umorzyła śledztwo dotyczące zanieczyszczenia powietrza w tym mieście we wrześniu 2016 r. Zawiadomienie w sprawie złożył prezydent Płocka po tym, jak odnotowano tam podwyższone stężenie benzenu i uciążliwy odór. W trakcie śledztwa stwierdzono m.in., że źródłem zanieczyszczeń i uciążliwego odoru, w tym pochodzącego ze związków siarki, był zakład główny PKN Orlen, przy czym zanieczyszczenia odnotowane wówczas w Płocku, choć obniżyły jakość powietrza, to jednak nie w stopniu istotnym i były szybko przemijające.