Wniosek o wyrażenie zgody na aresztowanie sędziego i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej prokuratura skierowała pod koniec października 2019 r. do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sąd wniosek uwzględnił, zażalenie wniosła jednak obrona sędziego.

Reklama

We wtorek na posiedzeniu niejawnym Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego oddaliła zażalenie.

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy tej izby Piotr Falkowski, sędzia Marek Z. został zatrzymany od razu po wyjściu z sądu, a posiedzenie aresztowe wyznaczono na środę. Sędzia usłyszy zarzuty w Wydziale Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, który prowadził w tej sprawie postępowanie.

Z jego ustaleń wynika, że w okresie od stycznia do lutego 2018 roku w Jarosławiu (woj. podkarpackie) sędzia Marek Z. zażądał, a następnie przyjął, korzyść majątkową w kwocie 100 tys. złotych w zamian za wydanie korzystnego wyroku umarzającego przepadek kwoty blisko 2 mln zł.

Po zapoznaniu się ze sprawą Marek Z., który miał orzekać w jednoosobowym składzie, stwierdził, że jest ona już przedawniona, zatem jej umorzenie było przesądzone. Nie poinformował jednak o tym fakcie mężczyzny, którego ona dotyczyła.

W lutym 2018 roku przed rozprawą Marek M. wręczył Bogusławowi P. kwotę 110 tys. złotych, informując, że 100 tys. to pieniądze przeznaczone dla sędziego, zaś 10 tys. dla innej osoby zamieszanej w to przestępstwo - informowała Prokuratura Krajowa.

Zgodnie z ustaleniami, po tym, gdy dowiedział się o toczącym się postępowaniu, sędzia próbował też namówić jedną z osób do zmiany zeznań.

Zdaniem prokuratury, materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na przestępstwo przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej, a także uzależnienia wykonania czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej. Czyny te zagrożone są karą więzienia do lat 10.