Jesteśmy świadomi rozwoju wydarzeń w sprawie projektu ustawy o globalnym bezpieczeństwie we Francji i uważnie śledzimy sytuację - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.
W sobotę przez Francję przetoczyły się demonstracje przeciwko ustawie o globalnym bezpieczeństwie i przeciw przemocy policji. Protest w Paryżu przebiegał początkowo spokojnie, ale pod koniec dnia doszło do starć demonstrantów z policją, która użyła armatek wodnych w rejonie placu Bastylii. Również w innych miastach dochodziło do przemocy.
Komisja Europejska wskazuje, że bezpieczeństwo wewnętrzne to kompetencja państw członkowskich. Wigand podkreślił, że zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim mieszkańcom Europy jest głównym priorytetem KE, dlatego współpracuje one "ramię w ramię z państwami członkowskimi, na których spoczywają kluczowe obowiązki w tej dziedzinie".
Tworząc przepisy dotyczące bezpieczeństwa, państwa członkowskie powinny przestrzegać zasady proporcjonalności i znaleźć właściwą równowagę między zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego a ochroną praw i wolności obywateli, w tym wolności słowa, wolności mediów, wolności zrzeszania się, prawa do prywatności i dostępu do wiadomości - zaznaczył Wigand.
Zwrócił uwagę, że jest to temat toczącej się we Francji demokratycznej debaty z udziałem wielu podmiotów krajowych i międzynarodowych.
"By dziennikarze mogli swobodnie wykonywać swoją pracę"
Komisja powstrzymuje się od komentowania projektów ustaw, ale jest rzeczą oczywistą, że w czasach kryzysu ważniejsze niż kiedykolwiek jest, by dziennikarze mogli swobodnie i bezpiecznie wykonywać swoją pracę - oświadczył rzecznik.
Dodał, że Komisja zastrzega sobie prawo do zbadania ustawy pod kątem zgodności z prawem UE, gdy ta zostanie już przyjęta.
Procedowana obecnie w parlamencie ustawa przewiduje karę do 1 roku więzienia i grzywnę w wysokości 45 tys. euro za rozpowszechnianie wizerunku twarzy lub jakikolwiek innego elementu pozwalającego na identyfikację funkcjonariuszy policji podczas dokonywanych przez nich interwencji. Premier Jean Castex zapowiedział, że art. 24 ustawy zostanie napisany na nowo i przeanalizowany przez specjalną komisję legislacyjną.
Były socjalistyczny prezydent Francois Hollande zaapelował w weekend o wycofanie projektu ustawy o bezpieczeństwie globalnym w związku z protestami społecznymi.