W piątek Polska Agencja Prasowa informowała o do adresowanego do "parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej" listu podpisanego przez 51 parlamentarzystów związanych z PO. W tym gronie byli m.in. były lider partii Grzegorz Schetyna oraz obecny wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz i szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki. Jego autorzy diagnozowali problemy, z jakimi – ich zdaniem – boryka się obecnie Polska w polityce krajowej i zagranicznej oraz wzywali do działania.

Reklama

Ja byłbym całkowicie spokojny o formę Koalicji Obywatelskiej, choć oczywiście rozmowy wewnętrzne na temat strategii zawsze się przydadzą - powiedział Trzaskowski pytany w TVN24 o ten list.

Jak dodał zależy mu "na dojrzałości całej opozycji, na tym, żeby z tego, co się działo w ostatnim czasie wyciągać wnioski". Przede wszystkim budować opozycję, która nie pisze do siebie listów, tylko patrzy w przyszłość. To jest dzisiaj najważniejsze. Natomiast PO znajdowała się już wcześniej w trudnym położeniu, później zaś pokazywała, że jest siłą dojrzałą - zaznaczył.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, którego nazwisko nie było wymienione w liście, mówił wcześniej, że nie odbiera go jako krytyki jego przywództwa, ale jako głos w dyskusji o wyzwaniach, jakie stoją przed partią. Zaznaczał, że wiedział o inicjatywie tego listu i widział nawet kilka jego wersji na etapie powstawania. Dodawał, że jest "absolutnie pewny lojalności" Rafała Trzaskowskiego.

Opozycja musi być gotowa, "by przejąć w Polsce władzę"

Reklama

Trzaskowski ocenił też w poniedziałek, że dziś zadaniem jego ugrupowania jest takie postępowanie, aby "cała opozycja była dojrzała i gotowa do tego, by przejąć w Polsce władzę". Widząc złość wyborców Lewicy mam nadzieję na to, że Lewica przestanie grać na to, aby być koncesjonowaną opozycją, tylko wyciągnie z tego wnioski i popracuje z nami nad ustawą wdrożeniową - ocenił wiceprzewodniczący PO.

Lewica niczego nie wynegocjowała, Lewica zaprzepaściła szansę na nasze negocjacje - dodał Trzaskowski. Jak zaznaczył proszę nie obarczać nas odpowiedzialnością, że Lewica postanowiła się dogadać z PiS.

Sejm głosami większości posłów PiS, Lewicy, PSL i Polski 2050 przyjął w zeszłym tygodniu ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE dotyczącą m.in. Funduszu Odbudowy. Wcześniej rząd zgodził się wprowadzić do Krajowego Planu Odbudowy - w ramach którego będą rozdysponowane środki z Funduszu Odbudowy - kilka rozwiązań proponowanych przez Lewicę, co klub ten stawiał jako warunek poparcia dla ratyfikacji. Natomiast zdecydowana większość posłów klubu KO wstrzymała się od głosu.