- Dotychczasowe ustalenia wskazują, że był to typowy wybryk chuligański, akt wandalizmu - powiedział asp. szt. Szybiak.Jak dodał, sprawa znajdzie finał w sądzie rodzinnym.
W sobotę dyżurny bielskiej komendy został powiadomiony przez zarządcę cmentarza żydowskiego z Bielsku-Białej przy ulicy Cieszyńskiej o dewastacji nagrobków. Na miejsce zostały skierowane policyjne patrole, przewodnik z psem tropiącym oraz śledczy. Na miejscu okazało się, że zniszczonych lub uszkodzonych zostało w sumie 67 mogił.
Znieważanie miejsca spoczynku, dewastacja mienia
Przestępstwo zostało zakwalifikowane jako występek znieważania miejsca spoczynku zmarłych oraz uszkodzenia mienia. Dzięki zaangażowaniu jednego z przedsiębiorców mającego firmę w okolicy miejsca zdarzenia udało się ustalić wizerunek i tożsamość wandali. Okazało się, że to trzej nastolatkowie – dwóch chłopców w wieku 12 lat i 13-latek. Wszyscy są mieszkańcami Bielska-Białej.
Śledczy ustalili, że do dewastacji doszło w sobotę około godziny 9. Dwaj 12-latkowie zostali przekazani rodzicom, a 13-latek trafił do policyjnej izby dziecka. Jak ustalili śledczy, nieletni wandale działali z pobudek chuligańskich. O losie całej trójki zdecyduje niebawem bielski sąd rodzinny.