W biogramie na stronie IDM, którego autorem jest dr Krzysztof Kawęcki, przypomniano, że Przemysław Górny urodził się w 1932 r. w Warszawie. Ojciec Stefan był członkiem Stronnictwa Narodowego i Narodowej Organizacji Wojskowej. Został aresztowany przez gestapo i zamordowany w obozie koncentracyjnym w Mathausen. Po wojnie Przemysława samotnie wychowywała matka.

Reklama

W 1951 r. zdobył tytuł młodzieżowego wicemistrza Polski w boksie. "Jako "element antysocjalistyczny" musiał zmieniać szkoły" - czytamy. W 1954 r. Górny został przyjęty na Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W marcu 1955 r. był współzałożycielem Związku Młodzieży Demokratycznej. W listopadzie kolejnego roku został wybrany przez studentów na przewodniczącego ZMD na UW. W 1957 r. poznał działaczy narodowych Jana Bogdanowicza, Wiesława Chrzanowskiego i Leona Mireckiego. "Rozmowy z nimi miały wpływ na podjęcie przez niego samodzielnej decyzji o utworzeniu tajnej organizacji pod nazwą Liga Narodowo-Demokratyczna. Była ona pierwszą organizacją antykomunistyczną, która powstała po tzw. odwilży październikowej 1956 roku. Nawiązywała do tradycji i myśli politycznej polskiego obozu narodowego" - napisał Kawęcki.

Aresztowania i szykany

W biogramie przypomniano, że 7 maja 1960 r. funkcjonariusze SB aresztowali kilku członków LND. Śledztwo prowadzone pod nadzorem wiceministra MSW Antoniego Alstera zakończyło się procesem przy drzwiach zamkniętych. Prokurator zarzucił działaczom Ligi przynależność do tajnego związku wrogiego Polsce Ludowej. - Przemysław Górny, bity w trakcie przesłuchań wykazał w śledztwie bohaterską postawę. Odmawiał składania zeznań i podpisywania dokumentów procesowych. Funkcjonariusze SB relacjonowali w raportach, że "w czasie rozmów Górny jest arogancki i opryskliwy" - wskazał Kawęcki. Górny został skazany na dwa lata pozbawienia wolności. Po wyjściu z więzienia bezskutecznie poszukiwał zatrudnienia.

Ponownie został aresztowany w 1965 r. pod pretekstem udziału w napadzie na Bank PKO w Warszawie przy ul. Jasnej. W więzieniu spędził kilka miesięcy. 11 lutego 1966 r. wiceprokurator Prokuratury Wojewódzkiej dla m.st. Warszawy przedstawił Górnemu zarzuty, że w okresie od połowy 1961 do 11 lutego 1966 r. w Warszawie brał udział w nielegalnej organizacji. Jak napisał dr Kawęcki, "w toku śledztwa "ustalono", że Przemysław Górny podjął w latach 1963-64 działania zmierzające do utworzenia nielegalnej, nacjonalistycznej organizacji i w tym celu gromadził młodzież o poglądach narodowych, z którymi prowadził dyskusje w duchu wrogim Polsce Ludowej".

Górny został ponownie aresztowany w styczniu 1966 r. pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy i próby reaktywowania ZMD na emigracji. 3 października przed Sądem Powiatowym dla m.st. Warszawy Wydział VI Karny rozpoczęła się rozprawa przeciwko Przemysławowi Górnemu i Jerzemu Wareckiemu. Górny potwierdził fakt sporządzenia czterech tzw. nielegalnych dokumentów. "Z satysfakcją powiedział: "zwroty szkalujące członków rządu i zawierające wrogie akcenty są moim pomysłem". W ostatnim słowie oświadczył, że co najmniej od piętnastu lat posiada poglądy narodowe, których nie zmieni. Gdyby zaistniały odpowiednie warunki gotowy jest przejść do konspiracji, aby prowadzić działalność narodową" - czytamy w biogramie.

2 grudnia 1966 r. Sąd Powiatowy dla m.st. Warszawy-Pragi skazał Górnego na 2,5 roku. W listopadzie następnego roku został warunkowo zwolniony. Dwa dni później (w niewyjaśnionych okolicznościach) został potrącony przez samochód. Przez rok przechodził trudną rehabilitację.

Reklama

Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski

W 1968 r. Górny został skreślony z listy studentów. "Wkrótce przeszedł na rentę. Żył w bardzo trudnych warunkach ekonomicznych. Cały czas poddany był aktywnej kontroli operacyjnej prowadzonej przez tajnych współpracowników SB" - zaznaczył w biogramie Kawęcki.

W latach 90. podjął działalność wychowawczą w jednej z młodzieżowych organizacji działającej na rzecz ochrony środowiska.

W 2006 r. Przemysław Górny został odznaczony przez prezydenta Lecha KaczyńskiegoKrzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Od kwietnia 2010 r. był aktywny wśród "obrońców Krzyża" przed Pałacem Prezydenckim.