W czwartek od północy do godziny 6.00 mieliśmy w sumie 1407 zgłoszeń związanych z silnym wiatrem. Najwięcej 556 w woj. wielkopolskim, 241 w woj. zachodniopomorskim, 211 w woj. lubuskim, 136 w woj. dolnośląskim - powiedział PAP bryg. Kierzkowski.
Jak mówił, na tę chwilę nie ma informacji o osobach poszkodowanych. - Jest bardzo dużo zdarzeń związanych z przewróconymi drzewami, połamanymi gałęziami, uszkodzonymi dachami - przekazał.
Podkreślał, że sytuacja jest niebezpieczna i bardzo dynamiczna.
Śmiertelna ofiara wichury w Lubuskiem
Około 70-letni mężczyzna zginął w Międzyrzeczu (Lubuskie) po tym, jak drzewo przygniotło samochód, którym kierował. W regionie to najpoważniejsze z około 400 zdarzeń, które odnotowali dotychczas strażacy w związku z silnym wiatrem – poinformował PAP oficer dyżurny lubuskiej straży pożarnej.
Do tragedii w Międzyrzeczu doszło w czwartek, około 6.30 na jednej z ulic na obrzeżach tego miasta. Duże drzewo przewróciło się wprost na jadący samochód osobowy marki Seat. Kierujący nim mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Nie było innych osób poszkodowanych.
Do tej pory lubuscy strażacy mieli około 400 zgłoszeń związanych ze skutkami silnego wiatru, który wstępuje w regionie. Najwięcej interwencji dotyczy usuwania drzew, konarów i połamanych gałęzi z dróg, chodników czy posesji. Były też cztery zgłoszenia o zerwanych dachach.
Jak poinformował PAP rzecznik gorzowskiego Oddziału Enea Operator Krzysztof Osiński, w woj. lubuskim wg stanu na godz. 6 w czwartek ok. 80 tys. odbiorców było pozbawionych zasilania z powodu awarii będących skutkiem wichury. Dodał, że awarie są lokalizowane i usuwane na bieżąco.
Dyżurny meteorolog w Stacji Hydrologiczno-Meteorologicznej IMGW w Gorzowie Wlkp. przekazał PAP, że jak dotąd w woj. lubuskim najsilniejsze porywy wiatru zarejestrowano w czwartek o godz. trzeciej w Słubicach – 83 km/h, w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze - 76 km/h. W nocy na regionem przeszła również burza.
W Lubuskiem cały czas obowiązuje ostrzeżenie trzeciego stopnia przed silnym wiatrem. Zgodnie z nim wiatr o średniej prędkości od 40 km/h do 50 km/h, w porywach nawet do 120 km/h ma występować do godz. 16 w czwartek. Lokalnie możliwe są także burze i opady krupy śnieżnej.
Wielkopolskie
Ponad 760 zgłoszeń wpłynęło w ostatnich godzinach do wielkopolskich strażaków w związku z silnym wiatrem. Straż pożarna interweniuje w całym regionie, nie ma osób poszkodowanych.
Jak poinformował w czwartek PAP oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej, zgłoszenia dotyczyły m.in. powalonych drzew, uszkodzonych budynków, zerwanych linii energetycznych.
Informacje o zdarzeniach spływają z całej Wielkopolski, stosunkowo najmniej zgłoszeń dotyczy Poznania. Kulminacja zdarzeń związanych z silnym wiatrem w regionie nastąpiła ok. godz. 3.00. Na razie nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Rzecznik prasowy spółki Enea Operator Mateusz Gościniak poinformował PAP w czwartek, że na skutek awarii bez prądu jest ok. 55 tys. odbiorców w regionie. Największy problem jest w okolicach Wrześni.
Awarie i brak prądu dotyczą też odbiorców we wschodniej i południowej części regionu, obsługiwanej przez spółkę Energa Operator.
Zachodniopomorskie
Drzewa powalone przez silny wiatr na sieć trakcyjną zablokowały oba tory trasy kolejowej Chojna - Gryfino. - Przewoźnik Polregio wprowadził autobusową komunikację zastępczą – poinformował w czwartek rzecznik prasowy PKP PLK Bartosz Pietrzykowski.
Silny wiatr powalił drzewa na trasę Chojna - Gryfino, część pociągów InterCity została skierowana zmienioną trasą przez Stargard i Krzyż.
Nasze służby są już na miejscu, ale na razie nie wiadomo, ile potrwa usuwanie skutków wichury – poinformował w czwartek rzecznik prasowy PKP PLK Bartosz Pietrzykowski.
Do tej pory najsilniejsze zanotowane porywy wynosiły w regionie do 85 km/h. W najbliższych godzinach porywy wiatru miejscami będą osiągały do 80 km/h. W powiatach południowych wystąpiły burze.
Bez energii elektrycznej jest ok. 29 106 odbiorców. W Babinku (powiat gryfiński) został zerwany dach 200 m2 z budynku gospodarczego. Brak osób poszkodowanych – poinformowało Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
W związku z sytuacją pogodową zachodniopomorska Państwowa Straż Pożarna do godz. 7 odnotowała 339 zdarzeń atmosferycznych, głównie są to powalone drzewa. Najwięcej zdarzeń było w powiecie gryfińskim (62) oraz choszczeńskim (49).
Na terenie całego województwa IMGW wydało w środę ostrzeżenie trzeciego stopnia przed silnym wiatrem. Obowiązuje ono do godz. 16.
Jak podało IMGW, "prognozuje się wystąpienie silnego i bardzo silnego wiatru o średniej prędkości od 40 km/h do 55 km/h, w porywach do 110 km/h, w godzinach rannych możliwe są porywy do 120 km/h, z południowego zachodu i zachodu. Miejscami wystąpią burze".
Kujawsko-Pomorskie
Strażacy z województwa kujawsko-pomorskiego w czwartek rano przyjęli 149 zgłoszeń w związku ze szkodami wyrządzonymi przez silny wiatr, a dotyczyły głównie połamanych drzew i konarów - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.
Zgłoszenia zaczęły napływać około godziny 4 nad ranem, kiedy przez część regionu przeszła burza połączona z silnym wiatrem. Strażacy najczęściej wzywani byli z powodu połamanych drzew i konarów, a rzadziej do uszkodzeń dachów. W Tleniu w powiecie świeckim niegroźne został poszkodowany motocyklista, która najechał na leżący na drodze konar.
Obecnie prowadzimy ponad 60 interwencji związanych ze szkodami. Prawdopodobnie kolejne zgłoszenia będą napływały, gdy mieszkańcy odkryją szkody - powiedział dyżurny KW PSP.
Najwięcej zgłoszeń o szkodach wpłynęło do komend straży pożarnej w Żninie, Inowrocławiu i Aleksandrowie Kujawskim.
Podkarpackie
Na Podkarpaciu w związku z silnym wiatrem w czwartek rano 4 tys. odbiorców pozbawionych jest dostaw energii elektrycznej. W ciągu kilkunastu ostatnich godzin strażacy zanotowali 15 interwencji.
Jak poinformował PAP Łukasz Boczar z rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja, "w regionie dostaw energii elektrycznej pozbawionych jest 4 tys. odbiorców".
Awarie dotyczą 150 stacji transformatorowych oraz siedmiu odcinków linii średniego napięcia – dodał Boczar.
Zaznaczył, że najwięcej awarii zanotowano w powiatach: bieszczadzkim, leskim i sanockim oraz w okolicach Krosna i Mielca. "Trwa lokalizacja i usuwanie uszkodzeń" – zauważył Boczar.
Z kolei strażacy wyjeżdżali do 15 interwencji. "Zdecydowana większość z nich polegała na usuwaniu połamanych drzew i gałęzi z jezdni, chodników oraz posesji" – przekazał rzecznik podkarpackiej PSP Marcin Betleja.