Kaczyński mówił, że to "ustawa, która stwarza podstawy do budowy polskiej armii, która będzie w stanie odeprzeć nawet najgroźniejsze ataki, która będzie w stanie wypełnić swój podstawowy obowiązek - obowiązek obrony ojczyzny, skutecznej obrony ojczyzny".
"W szczególnej sytuacji"
- Jesteśmy dzisiaj wszyscy w szczególnej sytuacji. Na Ukrainie toczy się wojna. Armia ukraińska bohatersko - wspierana przez społeczeństwo, wspierana przez ochotników - broni niepodległości i całości terytorialnej swojego państwa - podkreślał Kaczyński.
Stwierdził, że "ta wojna ma zasadnicze, można powiedzieć życiowe znaczenie, dla Ukrainy, ale ma także znaczenie dla Europy i dla całego świata". - Wyznacza początek nowego czasu - czasu złego, czasu, w którym sprawa bezpieczeństwa - zawsze bardzo ważna w polityce każdego odpowiedzialnego państwa, każdej odpowiedzialnej władzy - staje się sprawą absolutnie główną, całkowicie dominującą - powiedział wicepremier.
Podkreślał także, że sprawie bezpieczeństwa muszą być podporządkowane wszystkie inne kwestie. - Po to, by Polska żyła, by się rozwijała, by miała piękną przyszłość, musimy być przede wszystkim bezpieczni - powiedział Kaczyński.
"Musimy mieć armię silniejszą, niż Ukraina"
- Polska musi być krajem zdolnym do skutecznej obrony. Ukraińcy udowodnili, że nawet mając niezbyt potężną armię, można się bronić. Ale my musimy mieć armię o wiele potężniejszą - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS podkreślał, że "musimy także budować społeczne poparcie dla wojska, społeczne poparcie dla tego wszystkiego, co wiąże się z odpowiednią, potrzebną w stanach najwyższego zagrożenia postawą".
- Tylko wspólnota narodowa, co przykład Ukrainy pokazuje z całą siłą, może się bronić w sposób skuteczny - podkreślał. - Wierzę, że wszystko, co nie było dobre z tego punktu widzenia w ciągu ostatnich dziesięcioleci, odejdzie w przeszłość - dodał prezes PiS.
Przyznał, że mamy przed sobą "z jednej strony czas zły, ale z drugiej strony czas, z którego wyjść możemy tylko wtedy, gdy się skonsolidujemy i pokażemy, że dalsze stosowanie tego rodzaju metod przez Rosję czy inne państwa prowadzi do klęski". - Jest taki moment, w którym trzeba wznieść okrzyk: Niech żyje Ukraina! Niech żyje Polska! - zakończył wicepremier Kaczyński.