Policjanci z Gdyni w środę zostali wezwani do gdyńskiego urzędu po informacji, że jeden ze strażników miejskich pracujących w budynku może być pod wpływem alkoholu.
Informację potwierdził naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Gdyni asp. sztab. Łukasz Grzyb. Wskazał, że mężczyzna w wydychanym powietrzu miał blisko promil alkoholu.
Strażnikowi za podjęcie pracy, będąc pod wpływem alkoholu, grozi kara aresztu albo grzywny. Niewykluczone, że zostanie zwolniony dyscyplinarnie z pracy.
Nieposzlakowana opinia
Rzeczniczka urzędu miejskiego w Gdyni Agata Grzegorczyk przekazała, że strażnik miejski pełnił ochronę w budynku urzędu. Mężczyzna miał nieposzlakowaną opinię - podkreśliła.
W ubiegłym tygodniu zatrzymany został inny pijany gdyński strażnik miejski. Mężczyzna, będąc po służbie, spowodował kolizję drogową. Po zderzeniu został ujęty przez kierowcę autobusu miejskiego. Strażnik w wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Został zwolniony dyscyplinarnie z pracy.
autor: Piotr Mirowicz