Choć intencja pewnie była słuszna, to nie było to do końca przemyślane. Pewna rysa zostanie po tych ćwiczeniach - mówił w TOK FM ekspert ds. terroryzmu i terroru kryminalnego z Collegium Civitas Andrzej Mroczek. Po ćwiczeniach pojawiły się bowiem zarzuty, że polskie służby powielają stereotypy, a terroryści nie wyglądają tak, jak przewidywał scenariusz.

Reklama

Ekspert krytykuje FBI

Ekspert przyznaje rację policjantom, którzy za wszystko winią agentów FBI, przygotowujących scenariusz. Wiele razy ćwiczyłem z agentami FBI i widzieliśmy, że oni nie znają naszej kultury i realiów, w których funkcjonujemy. Jeśli weźmiemy dane Europolu z ostatnich lat, to na naszym kontynencie większym zagrożeniem są grupy ekstremistyczne o zabarwieniu nacjonalistycznym niż fundamentaliści islamscy - zauważył.

Jego zdaniem, po prostu więc FBI nie dopasowało scenariusza manewrów Wolf-Ram-23 do obecnej rzeczywistości politycznej w Polsce i w Europie