Polskie służby nie odnalazły tajemniczego obiektu. Gen. Skrzypczak podaje różne warianty tego, co mogło się wydarzyć. Mógł to być zwykły balon meteorologiczny puszczony dla zmylenia Polaków. Wojskowy twierdzi, że nie można wykluczyć hipotezy, że ktoś na niego czekał.

Reklama

Gen. Skrzypczak: Dla nas lepiej, żeby się ten balon odnalazł

Dla nas lepiej, żeby się ten balon odnalazł, bo mogło być to też tak zorganizowane, że podjęli go ci, którzy go chcieli podjąć, a nie nasze służby, które nie mogą go odnaleźć kolejną dobę. Każdy wariant jest tu możliwy. Ktoś mógł czekać w mniej więcej wyznaczonym rejonie, monitorować jego upadek i przejąć wszystkie jego urządzenia i rejestratory, które miał na pokładzie - stwierdził gen. Skrzypczak.