Sprawa wyszła na jaw w wyniku dotarcia do nowego pisma, które adwokat Kinga Dagmara Siadlak wysłała do sądu. "W maju adwokat Siadlak w imieniu córki zmarłej pacjentki złożyła do sądu zażalenie na decyzje wydane przez legnicką prokuraturę. Chodzi o fakt nieuznania przez prokuraturę córki zmarłej pacjentki za pokrzywdzoną, co odebrało jej wszelkie prawa, dotyczące postępowania przygotowawczego w tej sprawie" - zauważa Radio ZET.

Reklama

Pismo do sądu

"W związku z nowymi okolicznościami, które mogą mieć wpływ na ocenę nieprawidłowości podjętej decyzji tj. postanowienia Prokuratora Okręgowego w Legnicy z dnia 27 kwietnia 2023r. wskazuję, że Stanisław Witek został przeniesiony na Oddział Paliatywny w dniu 26 czerwca 2023r. W związku z powyższym konieczne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych w zakresie tego czy stan zdrowia Stanisława Witka uległ zmianie i czy decyzja o jego przeniesieniu z Oddziału Intensywnej terapii została podjęta w najwcześniejszym możliwym terminie. Mając na względzie powyższe konieczne jest przeprowadzenie - w ramach postępowania przygotowawczego następujących dodatkowych czynności: uzyskanie dokumentacji lekarskiej dotyczącej stanu zdrowia Stanisława Witka od czasu jego przyjęcia na Oddział Intensywnej Terapii do czasu jego przeniesienia, przesłuchanie personelu szpitala (lekarzy i pielęgniarek), uzyskanie opinii biegłych, uzyskanie informacji od szpitala ilu pacjentów (w czasie przebywania Stanisława Witka na Oddziale Intensywnej terapii) uzyskało odmowę przyjęcia na ten oddział z uwagi na brak miejsc" - napisała adwokat Kinga Dagmara Siadlak w piśmie do Sądu Rejonowego w Legnicy.

Reklama
Reklama

Przeniesienie męża Witek

Przeniesienie męża Elżbiety Witek na Oddział Paliatywny zostało potwierdzone prze Radio ZET w kilku niezależnych źródłach. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy odmówił udzielenia informacji w tej sprawie, powołując się na ochronę danych osobowych pacjenta.

Zdaniem reprezentującego Elżbietę Witek mecenasa Macieja Zaborowskiego kwestie dotyczące wypisania Stanisława Witka z OIOM-u "niestety wkraczają one w prywatną sferę życia Państwa Witek, która chroniona jest w sposób szczególny zarówno na gruncie przepisów rangi ustawowej, w tym Kodeksu cywilnego, jak i także samej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej".

"W związku z powyższym nie będziemy udzielać jakichkolwiek informacji o kwestiach związanych ze stanem zdrowia Pana Stanisława Witek oraz samym przebiegiem leczenia. Proszę uprzejmie o uszanowanie prawa do prywatności zarówno Pani Elżbiety Witek jak i pozostałych członków rodziny" - napisał mecenas w reakcji na pytania dziennikarzy Radia ZET.

Kontrowersje wokół sprawy

Wcześniej Radio ZET ujawniło, że córka zmarłej pacjentki, która czekała 8 dni ma przeniesienie na OIOM w Legnicy, złożyła zawiadomienie do prokuratury. "Kobieta oskarża szpital o blokowanie jednego z miejsc na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla męża Elżbiety Witek. Według informacji nieoficjalnych, mąż marszałek Witek przebywał na tym oddziale od października 2020 roku" - informuje Radio ZET.

"Prokuratorzy, po odmowie wszczęcia śledztwa, nie przyjęli od córki zmarłej pacjentki zażalenia na podjętą decyzję. Nie uznali kobiety za pokrzywdzoną. Dlatego jej adwokat złożyła zażalenie na decyzję prokuratury do sądu" - kwituje Radio ZET.