W Garczegorzu pod Lęborkiem ustanowiono nowy nietypowy rekord świata. Czołg przejechał przez 22 ustawione w dwóch rzędach samochody zgniatając je doszczętnie. Jakby tego było mało, po jednym przejeździe czołg zawrócił i rozjechał auta jeszcze raz. Początkowo ofiar było 21 ale w ostatniej chwili dostawiono jeszcze malucha.Czołg użyty do ustanowienia rekordu to specjalnie sprowadzony z demobilu T55. Waży 42 tony i ma 6 metrów długości. Mieszkańcom Garczegorza pojazd tak przypadł do gustu, że czołg na stałe zostanie w mieście.
Wygląda na to, że wśród miejscowości trwa prawdziwy wyścig o ustanawianie orginalnych rekordów świata. Niedawno Wilkowianie ucięli najdłuższą deskę na świecie. "Oni bili rekord już przez kogoś ustanowiony, my tworzymy własny" - mówił organizator Andrzej Syldatk "Głosowi Koszalińskiemu".
Decyzję o tym, czy rekord zostanie wpisany do księgi rekordów Guinessa podejmą sędziowie, do których organizatorzy prześlą materiały z imprezy.