Do zdarzenia doszło w niedzielę na Jarmarku św. Dominika w Gdańsku. Nagranie z wykonania - w formie przyśpiewki - ludowej piosenki "Ein Heller und ein Batzen" jeszcze tego samego dnia zostało opublikowane w mediach społecznościowych.

Reklama
Reklama

Pieśń cieszyła się popularnością wśród żołnierzy Wehrmachtu

W sieci zawrzało. Dominowały komentarze wskazujące na niestosowność wykonania tej piosenki w Gdańsku. Utwór bowiem cieszył się sporą popularnością w czasie II wojny światowej w szeregach żołnierzy… Wehrmachtu. Niemieckich żołnierzy śpiewających ją ukazano m.in. w filmie "Zakazane piosenki" z 1946 roku.

Reakcja posła PiS

Zareagował poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński, który powiedział w poniedziałek, że chciałby, aby to była jakaś niewiedza ze strony grupy folklorystycznej. Jeśli oni specjalizują się w śpiewaniu różnych piosenek historycznych, niemieckich, to powinni zdawać sobie sprawę, że jak przyjeżdżają do Polski, do Gdańska, w którym rządzili naziści w czasie Wolnego Miasta Gdańska, jak śpiewają o "hajlowaniu", bo to jest przeróbka dawnej pruskiej piosenki, to jest to nie tyle niezręczne, ale jest skandalem - stwierdził Płażyński.

Komentarz organizatorów

Do sprawy odnieśli się organizatorzy Jarmarku św. Dominika. "Piosenkę wykonywał zespół ludowy, który przyjechał z oficjalną delegacją Środkowej Frankonii i promował tradycyjne produkty na Jarmarku Św. Dominika. Zespół wykonywał ją w oryginalnej, ludowej wersji z XIX w. i nie miał świadomości jej jednoznacznie negatywnego skojarzenia w Polsce. Zwróciliśmy uwagę na niestosowność takiego zachowania. Przepraszamy za zaistniałą sytuację. Warto podkreślić, że delegacja Środkowej Frankonii rozpoczęła swoją wizytę na Pomorzu od złożenia wieńca pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte" - przekazano w mediach społecznościowych pod postem z nagraniem.

Oświadczenie Niemców. "Muzycy nie byli świadomi"

Na stronie miasta Gdańsk zamieszczono natomiast oświadczenie strony niemieckiej. "Okręg Środkowej Frankonii bardzo ubolewa z powodu zaistniałej sytuacji. Muzycy nie byli świadomi skojarzeń z tą pieśnią ludową i w żaden sposób nie chcieli nikogo urazić. Jeśli powstały tu fałszywe wrażenia i czyjeś uczucia zostały zranione, grupa i Okręg Środkowej Frankonii wyraźnie za to przepraszają. Zespół zaśpiewał wersję oryginalną: 'Ein Heller und ein Batzen' z refrenem 'Heidi, Heido, Heida'" - przekazał Wolf Dieter Enser, rzecznik prasowy Okręgu Środkowej Frankonii.