Obawy dotyczące dostaw są oczywiste. Nie tylko my nie dostarczamy. Nasi amerykańscy sojusznicy również nie dostarczają takich pocisków manewrujących. Nasze mają specjalny zasięg - oświadczył minister cytowany przez dpa.

Pistorius nie wykluczył kategorycznie, że w przyszłości Niemcy dostarczą Ukrainie tę broń. Nie nadszedł jednak jeszcze czas na decyzję - stwierdził.

"To nasz priorytet"

Reklama

Jego zdaniem Niemcy są liderem jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy w sferze obrony powietrznej, wsparcia szkoleniowego oraz pojazdów opancerzonych. To nasz priorytet, nasza podstawowa kompetencja. Dlatego w tej chwili nie widzimy pilnej potrzeby podejmowania decyzji w tej drugiej kwestii - oświadczył Pistorius.

Kijów chce od Berlina pocisków manewrujących Taurus, aby móc atakować pozycje rosyjskich wojsk daleko za linią frontu. Niemiecki rząd nie chce udostępnić tych rakiet, ponieważ mogą one również uderzyć w cele na terytorium Rosji - pisze dpa.

Z Berlina Berenika Lemańczyk