Śledczy z Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ oraz policjanci z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji ustalili, że 38-letnia mieszkanka Wrocławia przyjechała do Warszawy na dzień przed Świętem Niepodległości.
Operacyjne działania policjantów z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I doprowadziły do ustalenia danych osoby, która z 10 na 11 listopada 2023 roku około 2.00 w nocy podpaliła ładunek wybuchowy na jednej z ulic w centrum Warszawy - podała kom. Marta Gierlicka z Komendy Stołecznej Policji.
Jedna osoba została raniona
W wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jedna osoba została raniona odłamkiem w nogę. Prowizoryczna bomba wypełniona była puszkami aerozolu i gazu do zapalniczek oraz gwoździami i tłuczonym szkłem - czytamy na stronie warszawskiej policji.
Dzięki zabezpieczonemu do sprawy monitoringowi śródmiejscy policjanci skupili swoje działania na kobiecie, która została uchwycona przez kamerę w miejscu podłożenia ładunku, a następnie przemieszczając się ulicami stolicy, dotarła na Dworzec Centralny, skąd odjechała pociągiem w kierunku Wrocławia, a następnie udała się do miejsca swojego zamieszkania w gminie Strzelin - podała kom. Marta Gierlicka.
Kobietę zatrzymano pod Wrocławiem
Kobieta zainteresowana sprawami Bliskiego Wschodu została zatrzymana w okolicach Wrocławia przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw.
Po jej zatrzymaniu we Wrocławiu, w czasie przeszukania miejsca jej zamieszkania, zabezpieczono drugi, podobny ładunek, a także przedmioty i wizerunki nawiązujące do Al-Kaidy i Państwa Islamskiego. Zabezpieczono także przedmioty służące do praktyk okultystycznych - poinformował prok. Marcin Przestrzelski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Usłyszała dwa zarzuty
38-latka została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ, gdzie usłyszała dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczył sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie eksplozji materiałów łatwopalnych. Drugi zaś, to zarzut przygotowania do sprowadzenia takiego samego niebezpieczeństwa przez przygotowanie podobnego ładunku w miejscu swojego zamieszkania - wyjaśnił prok. Marcin Przestrzelski.
Kobieta została przesłuchana przez prokuratora i złożyła wyjaśnienia, w których przyznała się do posiadania tych przedmiotów.
38-latka trafiła do aresztu
W związku z koniecznością zabezpieczenia prawidłowego toku tego postępowania Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie wystąpiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanej na okres 3 miesięcy. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury wskazując, że materiał dowodowy, zgromadzony już na tym etapie postępowania, świadczy o dużym prawdopodobieństwie popełnienia przez podejrzaną zarzucanych jej czynów - podkreślił prok. Marcin Przestrzelski. 38-latce grozi do 10 lat więzienia.