Kilka dni temu wyszedł raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) dotyczący schronów w Polsce.
Druzgocące wyniki kontroli NIK
Płyną z niego niepokojące wnioski. Mimo wojny na Ukrainie, w Polsce jedynie niecałe 4% mieszkańców może liczyć na bezpieczne miejsce w razie zagrożenia. Kluczowym aspektem raportu były skontrolowane gminy, które nie zapewniło żadnemu mieszkańcowi miejsca w schronie. Alarmujące dane wskazują, że jest ich nawet 32.
W Świnoujściu, miasteczku nad Bałtykiem, przygotowano się na wypadek konfliktu w sposób godny podziwu. To miejsce, gdzie liczba miejsc w schronach przewyższa liczbę mieszkańców.
Schrony w Polsce. Świnoujście góruje
Naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Robert Karelus, wyjaśnia, że oprócz tego, Świnoujście posiada plan funkcjonowania operacyjnego miasta.
To wszystko zależy od włodarza miasta. Oni są szefami obrony cywilnej. Mamy dobrze działający ten system, pięć osób przy tym pracuje - tłumaczy naczelnik.
Rzeczywistość jednak zweryfikuje, jak jesteśmy przygotowani do wojny. Mamy przygotowany tzw. plan funkcjonowania operacyjnego miasta Świnoujście. Tam się znajdują np. karty realizacji zadań przez poszczególnej jednostki, urzędu oraz instytucji. Mamy to rozpisane do każdego urzędnika, dlatego każdy musi znać zasady, kto za co odpowiada - wyjaśnia.