Nowa rezydencja abp. Jędraszewskiego

Rezydencja, do które miałby przenieść się abp Marek Jędraszewski, nazywana jest "krakowskim Castel Gandolfo". To trzykondygnacyjny budynek z XVII w., który przeszedł przebudowy w XIX i na początku XX w. Do obiektu przylega hektarowy ogród, oddzielony wysokim murem od centrum miasta.

Od początku roku w willi przy parafii św. Floriana w Krakowie trwają prace remontowe. W wyniku prowadzonych działań powstał m.in. ponad 200-metrowy apartament. Kuria zapewnia jednak, że nie jest to remont, a jedynie przygotowanie do niego. O sprawie 1 kwietnia informowała "Gazeta Wyborcza".

Reklama

Kuria pouczona przez konserwatora

Dziennik informuje teraz, że małopolski konserwator zabytków bada sprawę. Kontrolerzy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków odwiedzili rezydencję 3 kwietnia. Wówczas w budynku nie prowadzono żadnych prac.

Rzecznik WUOZ w Krakowie, Sebastian Stanik, poinformował "Wyborczą", że kontrolerzy pouczyli administratora parafii i ekonoma kurii, że "budynek jest wpisany do rejestru zabytków, co narzuca na właściciela obowiązek uzyskania pozwolenia konserwatorskiego przed przystąpieniem do jakichkolwiek prac: konserwatorskich, restauratorskich czy robót budowlanych".

-Inwestor wytłumaczył, iż dopiero przygotowuje się do planowanego remontu i aktualnie jest na etapie niezbędnych prac przygotowawczych oraz opracowywania dokumentacji projektowej – poinformował rzecznik WUOZ w Krakowie.

Ostra reakcja Terlikowskiego

Reklama

Do sprawy nowej rezydencji abp. Jędraszewskiego odniósł się wcześniej dziennikarz Tomasz Terlikowski. Zwrócił uwagę na hipokryzję wobec proboszcza Bazyliki Mariackiej, któremu zarzucano łamanie standardów życia, co miało być powodem do odwołania go ze stanowiska.

"Podnoszony czynsz świeckim, tak by sami zrezygnowali z wynajmu mieszkań, bo ich obecność mogłaby przeszkadzać arcybiskupowi emerytowi. Łamanie standardów, których złamanie zarzucano proboszczowi Bazyliki Mariackiej, i których złamanie miało być powodem wezwaniem go do rezygnacji - to wszystko oczywiście jest nie do pogodzenia z nauczaniem społecznym Kościoła" - ocenił.