Damian Ciołek, który dwa lata temu strzelając z wieżyczki więziennej zabił trzech policjantów, ranił aresztanta i policyjnych negocjatorów i antyterrorystych, odwołuje się od wyroku dożywocia. Apelację złożył obrońca byłego strażnika z Sieradza. Adwokat chce nadzwyczajnego złagodzenia kary lub 25 lat więzienia dla Ciołka. Przed sądem apelacyjnym w Łodzi trwa właśnie rozprawa.

Reklama

Tragedia w sieradzkim więzieniu rozegrała się w marcu 2007 roku. Damian Ciołek ostrzelał wtedy z wieżyczki radiowóz, którym trzej policjanci mieli eskortować aresztanta do prokuratury. Na miejscu zginęli dwaj mundurowi - 31-letni Bartłomiej Kulesza i 32-letni Andrzej Werstak. Ciężko ranny w klatkę piersiową i brzuch 40-letni Wiktor Będkowski w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie mimo operacji zmarł. Aresztant - ranny w brzuch, rękę i udo - również trafił do szpitala.