Po przeanalizowaniu ponad 68 tysięcy cen detalicznych w polskich sklepach analitycy z UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito zauważyli, że po ubiegłorocznym wzroście cenowym związanym z inflacją ponownie mamy do czynienia z początkiem niebezpiecznego trendu. Z raportu wynika, że średnio o 3,1 proc. podrożały codzienne zakupy w czerwcu w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Niektóre grupy produktów podrożały szczególnie osiągając nawet dwucyfrowy wzrost.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Przyspieszenie dynamiki wzrostu cen

Jak twierdzi Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito wyniki z trzech miesięcy jasno wskazują na przyspieszenie dynamiki wzrostu cen w sklepach detalicznych. Według niej, na taki stan rzeczy może wpływać kilka czynników – m.in. rosnące koszty produkcji i wynagrodzenia oraz zaburzenia w łańcuchach dostaw i wahania sezonowe. Pewną rolę mogą odgrywać również niekorzystne prognozy. Jeśli na rynku panuje przekonanie, że koszty prowadzenia działalności będą wciąż rosły to sprzedawcy mogą podnosić ceny, by zabezpieczyć się przed ich wzrostem.

Reklama

Wzrost cen w sklepach. Jakie produkty drożeją najbardziej?

Spośród 17 badanych kategorii produktów aż 12 osiągnęło jednocyfrowy wzrost cen w ujęciu rok do roku, a w jednej z kategorii odnotowano wzrost dwucyfrowy. Spadki cne odnotowano zaledwie w 4 grupach produktów.

Najbardziej zdrożały słodycze i desery. W tym przypadku w raporcie odnotowano aż 12,9 proc. wzrost. Na drugim miejscu znalazła się chemia gospodarcza (wzrost o 9,7 proc.) i dodatki spożywcze, takie jak przyprawy, ketchup, majonez czy musztarda (wzrost o 6,2 proc.). Podrożało również pieczywo (o 5,3 proc.) i napoje bezalkoholowe (4,9 proc.).

W rankingu znalazły się także środki higieny osobistej (zdrożały średnio o 5,1 proc. rok do roku) i ryby (z podwyżką o 4,8 proc.). Kolejne w zestawieniu znalazły się używki, takie jak herbata, kawa, piwo i wódka ze średnim wzrostem 4,7 proc.

Dlaczego ceny w sklepach rosną?

Wpływ na ceny słodyczy mogą mieć wzrost cen cukru i kakao. Z kolei jeśli chodzi o chemię gospodarczą wpływ mogą mieć na to ceny energii i gazu. W kwestii dodatków spożywczych analitycy oceniają, że może to być skutek popularności w sezonie grillowym i chęć "wykorzystania okazji" przez producentów. Z kolei na ceny pieczywa mogły wpłynąć głównie wzrost VAT, ceny surowców, paliwa, nośników energii oraz wynagrodzeń.

Czy czekają nas kolejne wzrosty cen? Tego się pewnie niebawem dowiemy. Warto pamiętać, że Narodowy Bank Polski skorygował w ostatnim czasie swoją projekcję inflacyjną z marca podnosząc prognozy inflacji CPI w latach 2024-2025.