Dziewczynka trafiła do otwockiego szpitala 18 czerwca 2024 r. z masywnym zapaleniem płuc. Mimo poważnego stanu dziecka, nie wykonano natychmiastowych badań, które mogłyby ujawnić rozwijającą się niewydolność oddechowo-krążeniową. Kilkanaście godzin później stan pacjentki gwałtownie się pogorszył, co doprowadziło do zatrzymania akcji serca podczas przygotowań do transportu do innej placówki. Reanimacja zakończyła się niepowodzeniem.

Reklama

Zaniedbania szpitala

Kontrolerzy stwierdzili, że w szpitalu brakowało odpowiedniego sprzętu, w tym rurki do intubacji przeznaczonej dla dzieci, oraz nie podjęto kluczowych interwencji medycznych na czas. NFZ podkreślił, że personel nie zapewnił odpowiedniego standardu opieki i bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentki. Ponadto, placówka nie spełniała wymagań dotyczących liczby pielęgniarek i odpowiedniego sprzętu medycznego.

Reklama

Problemy z organizacją transportu

Rzecznik Praw Pacjenta skrytykował organizację transportu dziewczynki do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii, wskazując na brak procedur i koordynacji między szpitalem a firmą odpowiedzialną za transport. Według RPP, decyzja o przewiezieniu pacjentki powinna zostać podjęta znacznie wcześniej, gdy pojawiły się pierwsze niepokojące objawy.

Reakcja szpitala

Dyrektor placówki, Anna Kamińska, przyznała, że szpital przyjmuje wnioski z kontroli, ale nie wyklucza zgłoszenia zastrzeżeń po dokładnej analizie dokumentów. Zaznaczyła, że personel medyczny działał zgodnie z procedurami, a reanimacja została przeprowadzona prawidłowo. Szpital podjął też szereg działań naprawczych, w tym wdrożenie zaleceń pokontrolnych.

Szpital ma 14 dni na odwołanie się od decyzji NFZ. Dyrektor placówki zapowiedziała również, że szczegółowe informacje zostaną przekazane po zakończeniu postępowania wyjaśniającego i uzyskaniu wyników sekcji zwłok.