Rudawski powiedział, że prognozy deszczu i wiatru są dla województwa zachodniopomorskiego "bardzo pozytywne". Wiatr jest planowany południowy, co nie spowoduje cofki, która jest jednym z największych naszych zagrożeń, ponieważ ona wtedy utrudni wypłynięcie fali, która nadchodzi z południa - podkreślił na posiedzeniu powodziowego sztabu kryzysowego, który w piątek po południu odbył się w Szczecinie.

Reklama

Według wojewody "największym zagrożeniem" dla województwa jest długie utrzymywanie się fali, która - jak mówił - "jest projektowana na cztery, pięć do sześciu dni". Rudawski przekazał, że województwo skierowało 140 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, które "natychmiast po pojawieniu się wody będą w ciągłym, stałym monitoringu wałów oraz będą gotowi do naprawiania miejsc, gdzie ewentualnie one będą rozszczelnione". Do zadań żołnierzy ma również - jak przekazał - należeć uzupełnianie nadbudowy wałów "w najbardziej krytycznych miejscach".

Stan alarmowy przekroczony o metr

Wojewoda przypomniał, że od czwartku panuje ostrzeżenie III stopnia dla miast Gozdowice i Bielinek. Przekazał, że poziom wody w tych miastach może przekroczyć stan alarmowy o około metr, co miałoby nastąpić - według niego - 24-27 września. To jest ten czas, kiedy u nas w zachodniopomorskim będzie wzmożona fala, która przepłynie - mam nadzieję - bez większych problemów przez nasze województwo - powiedział. Z naszych doświadczeń powodziowych wynika, że nie jest to coś, co spowoduje większe szkody, ale to już jest rzecz wyraźnie alarmowa. Ten metr nie jest wielkim zagrożeniem - ocenił.

Wojewoda poinformował o zamknięciu dróg lokalnych Kaleńsko-Szumiłowo oraz Chlewice. Tłumaczył, że są one "zwykle są podmywane". Nie chcemy ryzykować, żeby obywatele tymi drogami jeździli. Zapewnione są objazdy - podkreślił. W związku z kryzysem powodziowym w południowo-zachodniej Polsce codziennie odbywają się sztaby kryzysowe z udziałem premiera Tuska, wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka oraz innych ministrów, dowódców wojskowych i szefów służb, a także przedstawicieli władz lokalnych