"Szykowany jest wspólny pozew zbiorowy przedsiębiorców i mieszkańców Nysy oraz gminy Lewin Brzeski przeciwko PGW Wodom Polskim, który ma udowodnić, że brak lub błędne decyzje ze strony Gospodarstwa Wodnego doprowadziły do zalania miast i wsi z terenu województwa opolskiego" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Lewina Brzeskiego.
Nysa w woj. opolskim to jedno z miast, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi. Zdaniem burmistrza miasta tragedii "można było zapobiec". Kordian Kolbiarz uważa, że za porażkę odpowiedzialne są wrocławskie Wody Polskie. "Milczały i nie reagowały na nasze błagania o zmniejszenie wypływu wody z tamy" - napisał samorządowiec we wrześniu.
Rzeka wdarła się do Nysy
"W dniu, w którym Nysa Kłodzka wdarła się do Nysy otrzymaliśmy zapewnienia od zarządu Wód Polskich we Wrocławiu o utrzymaniu zrzutu z tamy na bezpiecznym poziomie 600 metrów sześciennych na sekundę. Przy utrzymaniu takiej ilości spuszczanej wody nie było żadnego ryzyka, aby woda wdarła się do miasta. Sytuacja była stabilna. Mieszkańcy byli bezpieczni" - opisuje. Jednak kilka godzin później, "bez żadnej konsultacji z władzami Nys, bez podania przyczyny i bez wcześniejszego poinformowania, zrzut został zwiększony (przez wrocławskie Wody Polskie) do poziomu 1000 metrów sześciennych na sekundę" - opisywał Kordian Kolbiarz.
Lewin Brzeski w 90 proc. pod wodą
Zwiększony zrzut spowodował wylanie rzeki poza koryto i stopniowe zalewanie Nysy. "Zaczęła się powódź. Zalany został szpital, szkoły, przedszkola, firmy, mieszkania, instytucje. Co najgorsze, ten ogromny zrzut wody z tamy spowodował pojawienie się wyrwy w wale rzeki, która stała się dla nas kolejnym, ogromnym zagrożeniem" - przypominał Kordian Kolbiarz.
W Lewinie Brzeskim w województwie opolskim woda zalała ponad 90 proc. miejscowości. Powódź, spowodowana intensywnymi opadami wywołanymi niżem genueńskim, przyniosła zniszczenia na niespotykaną skalę – woda miejscami osiągała poziom półtora metra.
Szukasz ważnych i wiarygodnych informacji? Zaprenumeruj Dziennik Gazetę Prawną