Na całym świecie, w tym także w Polsce jest wiele miejscowości, w których dochodziło do objawień. Nie wszystkie z nich, tak jak objawienia fatimskie, Kościół uznał.

Niektórych z nich nie zabronił, ale przed wieloma ostrzegał i zwracał uwagę na działanie szatańskich sił. Wiele z nich to nie tyle objawienia, co oszustwa osób, które uważają się za proroków i chcą na nich zyskać zainteresowanie i rozgłos. Jakie z nich miały miejsce w Polsce i nie zostały uznane przez Kościół katolicki?

Matka Boska w działkowej altance. Objawienie w śląskiej Oławie

Jednym z najgłośniejszych i najbardziej znanych jako fałszywe polskich objawień jest to z 1983 roku. Wówczas Kazimierz Domański stwierdził, że w znajdującej się na jego działce altance ukazała się Matka Boska, po niej Jezus Chrystus oraz święci. O rzekomym objawieniu zrobiło się głośno, gdy w 1986 roku z figury Niepokalanego Serca Maryi, ustawionej na działce, zaczęły kapać krwawe łzy. To wtedy wierni z całej Polski zaczęli zjeżdżać do śląskiej Oławy.

Reklama

Z ich pomocą zbudowana została kaplica, dom pielgrzymkowy oraz plebania. Władze miasta sceptycznie podchodziły do objawienia, bo tłumy pielgrzymów blokowały przebiegające obok działki Domańskiego tory.

Rzekome objawienia negatywnie ocenił także Kościół. Założone przez Domańskiego Stowarzyszenie Ducha Świętego uznał za twór przypominający sektę. Głosił on, że Matka Boska objawia mu się zawsze o 3 w nocy, zabraniał przyjmowania komunii na stojąco, zapowiadał koniec świata, w jego przekazach Oława miała być miejscem, w którym powstanie Boże królestwo.

Biskupi wielokrotnie informowali, że za przynależenie do stowarzyszenia grozi kara interdyktu (czyli zawieszenia prawa do przyjmowania sakramentów). W 1999 r. kard. Henryk Gulbinowicz ostatecznie wydał komunikat o negatywnym stosunku stowarzyszenia do Kościoła, nie uznając tym samym objawień i odrzucając je.

Reklama

Matka Boska na szybkie okna. Objawienie w Zabrzu

W listopadzie 1997 r. o dzielnicy Zabrza usłyszała cała Polska. To właśnie wtedy w Kończycach miała ukazać się Matka Boska. O tym zjawisku było głośno także ze względu na miejsce objawienia – szyba okna jednego z mieszkań w budynku. Pierwszy podobiznę Matki Boskiej z krzyżem i dzieciątkiem miał zobaczyć górnik Hubert Pielka.

Kościół nie dał temu jednak wiary i stwierdził, że wizerunek to przypadkowy zaciek na szybie. Cudowna podobizna Matki Boskiej miała ukazać się także w Ostrowach koło Częstochowy na 40-letniej sośnie, w miejscu po wycięciu gałęzi. Do podobnego zjawiska doszło również w West New York w stanie New Jersey w sęku na miłorzębie. Tam miało ono mieć postać Matki Boskiej z Guadalupe, dzieła z XVI wieku. Obydwa objawienia również nie zostały uznane przez Kościół.

Krwawiąca hostia w Sokółce. Kościół nie potwierdza, ale obserwuje

Niezwykłe objawienie Jezusa Chrystusa w materialnej postaci miało miejsce w 2008 roku. W Sokółce, miejscowości leżącej tuż przy granicy z Białorusią, miał wydarzyć się cud. Podczas mszy w kościele upadła na podłogę hostia. Jak nakazuje procedura, komunikant umieszczono w naczyniu wypełnionym wodą, czekając, aż się rozpuści. Po kilku dniach w naczyniu znaleziono czerwoną plamę przypominającą krew.

Próbkę hostii oddano do laboratorium, gdzie naukowcy stwierdzili, że to fragment tkanki mięśnia sercowego. Gdy do kościoła zaczęły przychodzić tłumy wiernych przekonane o cudzie, zakwestionowano badania, twierdząc, że nie były dokładnie przeprowadzone, a lekarze kierowali się emocjami i zobaczyli to, co chcieli zobaczyć. Zabarwienie hostii miała spowodować bakteria pałeczka krwawa. Hostię wystawiono jednak na widok publiczny w relikwiarzu.

Kościół nie potwierdził prawdziwości wydarzeń i cały czas je bada, sprawdzając, czy w tym miejscu nie dojdzie do cudownych uzdrowień czy nawróceń. Niektórzy twierdzą, że kilka uzdrowień już się dokonało.

To polskie objawienie Kościół uznał za prawdziwe

Kościół katolicki uznał tylko jedno objawienie, które miało miejsce w Polsce. Mowa o Gietrzwałdzie w 1877 roku. Wówczas trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska w stanie ekstazy widziały na przykościelnym klonie objawienia Matki Bożej rozmawiającej z nimi po polsku.