Oto Europejskie Centrum Solidarności. Agora, nie muzeum za 230 milionów złotych! FOTO
1 W rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych zorganizowano uroczyste otwarcie placówki. Wziął w nim udział prezydent Bronisław Komorowski i m.in. były przewodniczący Solidarności, były prezydent Lech Wałęsa.
PAP / Adam Warawa
2 "Wraz z otwarciem Europejskiego Centrum Solidarności rozpoczął się etap działania na rzecz kształtowania wiedzy, postaw i poglądów kolejnego pokolenia" - mówił Bronisław Komorowski podczas otwarcia. Nawiązywał też do architektury ECS-u, która - jak podkreślał - łączy tradycję Stoczni Gdańskiej z tragedią, którą symbolizują krzyże przypominające śmierć stoczniowców w grudniu 1970 roku. O Stoczni mówił, że była ona bramą ku polskiej wolności.
PAP/EPA / Adam Warawa
3 Pamiątkę z czasu pobytu w obozie internowania w Jaworzu przekazał do zbiorów Europejskiego Centrum Solidarności Bronisław Komorowski. Prezydent otworzył gdańską placówkę w 34. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.
PAP/EPA / Adam Warawa
4 Prezydent przekazał też Centrum niewielki krzyż polowy, służący przy odprawianiu mszy świętych. Do Jaworza przywiózł go internowanym dominikanin, ojciec Jacek Salij.
PAP/EPA / Adam Warawa
5 Basil Kerski powiedział w radiowej Jedynce, że Centrum ma być też gdańską agorą, czyli miejscem spotkań. Znajdzie się tam biblioteka i kawiarnia. Najważniejszą częścią Centrum będzie wystawa o narodzinach "Solidarności", stanie wojennym, kompromisie Okrągłego Stołu, a także o rozpadzie imperium sowieckiego i narodzinach nowych państw na wschodzie Europy. Nie będzie to muzeum gdyż, jak powiedział Kerski, założyciele Centrum czuli, że pokaże ono historię, która się nie zamknęła i wymaga stałej interpretacji.
PAP/EPA / Adam Warawa
6 Jednym z najważniejszych eksponatów w Europejskim Centrum Solidarności będą tablice, na których zapisano w 1980 roku 21 postulatów strajkujących stoczniowców. Zostały one w piątek rano przeniesione z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku do Centrum.
PAP/EPA / Adam Warawa
7 Wśród gości ceremonii otwarcia byli m.in. reżyser Andrzej Wajda, Henryka Krzywonos, Bogdan Lis, Bogdan Borusewicz, Jan Kozłowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska, czy ambasador Stanów Zjednoczonych.
PAP / Adam Warawa
8 Budowa Europejskiego Centrum Solidarności kosztowała ponad 231 mln zł. Blisko połowa tej kwoty pochodziła ze środkó Unii Europejskiej. W Centrum obejrzeć można 24 wystawy czasowe. W zbiorach ECS znajduje się 820 filmowych świadectw opozycjonistów. Zgromadzono także blisko 42 tys. archiwalnych zdjęć. W zbiorach gdańskiego Centrum zdajdują się także 122 tys. ulotów, plakatów i dokumentów archiwalnych.
PAP / Adam Warawa
9 Bronisław Komorowski powiedział, że wraz z otwarciem Europejskiego Centrum Solidarności, rozpoczął się etap działania na rzecz kształtowania wiedzy, postaw i poglądów kolejnego pokolenia. Podkreślił, że wnętrze Centrum przedstawia wątki związane z różnymi drogami prowadzącymi ku polskiej wolności - między innymi działalnością opozycji przedsolidarnościowej.
PAP / Adam Warawa
10 Lech Wałęsa przemawiał podczas uroczystości na Placu Solidarności, przed historyczną Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej, w pobliżu gmachu ECS i Pomnika Poległych Stoczniowców. Zarówno były prezydent jak i dyrektor ECS Basil Kerski oraz prezydent Gdańska Paweł Adamowicz przemawiali stojąc na wózku akumulatorowym - takim samym, z jakiego Lech Wałęsa przemawiał podczas strajków w Sierpniu 1980 roku.
PAP / Adam Warawa
11 Jak w komunizmie wszystko było proste i co robił komunizm to było złe, tak teraz w demokracji jest trochę inaczej, nie wszystko jest złe a niektórzy, szczególnie ci z Torunia upierają się, że wszystko jest złe i wszystko negują - mówił. - Też tak mówią o nierealizowanych 21 postulatach, więc jak przypominam, kochani mędrcy z Torunia, postulaty były pisane przeciwko władzy komunistycznej i albo zrealizujecie je albo będziemy niegrzeczni - tłumaczył. Uważa, że po wywalczeniu wolności postulaty przestały być aktualne i powinny znaleźć się w programach partii politycznych. - I albo je wybieracie, albo nie i albo jest realizacja postulatów, albo nie ma - powiedział. Jak zaznaczył Wałęsa, "wystarczyło, że Polak został papieżem i nas zorganizował, nie do walki z komuną, zorganizował nas w modlitwie". - Wtedy zauważyliśmy, że to nieprawda, że nas nie ma, zauważyliśmy, jak nas jest dużo, a szczątkowe organizacje, które wtedy już istniały, były w stanie przejąć ten obudzony naród i poprowadzić do boju i po raz pierwszy w 1980 roku naprawdę zwyciężyć komunizm - mówił Wałęsa do ok. tysiąca osób zgromadzonych na Placu Solidarności.
PAP / Adam Warawa
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję