Pasażerom wstęp wzbroniony. Tajemnice warszawskiego metra. GALERIA
1 Ta położona jest na skraju Lasu Kabackiego, na południowym końcu pierwszej linii metra. Cały teren ma powierzchnię ponad 33 hektarów – żeby przejść ją całą potrzebowałabym kilku godzin. Samo poznanie jej głównych budynków, w tym "grzybka", czyli podobnej do wieży kontroli lotów miejsca, z którego steruje się ruchem pociągów wjeżdżających z elektrowozowni do tunelu - zajęło mi około dwóch godzin.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
2 Najpierw jednak krótkie szkolenie BHP ("obowiązuje zakaz chodzenia po torach", "nakaz chodzenia po wyznaczonych ciągach pieszych"), a potem...
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
3 ... już tylko wejście do elektrowozowni - to hala napraw i remontów, a także czyszczenia składów - i na koniec myjnia pociągów wraz z oczyszczalnią (aby spełnić warunki ochrony środowiska zminimalizowano procesy powodujące emisję szkodliwych czynników, w tym prace lakiernicze i zrzut ścieków przemysłowych).
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
4 A, że w pobliżu znajduje się także rezerwat Las Kabacki, wzniesiono tam także 6 metrowy mur - wraz z wałem ziemnym stanowi ochronę rezerwatu przed hałasem.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
5 Przyroda na STP (to oficjalny skrót od Stacja Techniczno-Postojowa) daje jednak o sobie znać. - Zimą na torach zdarza mi się wcześnie rano widzieć przytulone do szyn zające z okolicznego rezerwatu. I nic w tym dziwnego, skoro zastosowane przez nas rozjazdy są podgrzewane - opowiada Anna Bartoń, rzecznik Metra Warszawskiego. Będzie moim przewodnikiem po tym terenie. I jak się potem okaże, podobnych ciekawostek ujawni więcej.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
6 - Stacja pracuje 24 godziny na dobę. Pierwsze pociągi wyjeżdżają już o godz. 4.30 rano, ostatnie zjeżdżają o godz. 24.30 - mówi tymczasem. Siłą rzeczy pod Lasem Kabackim pracę zacząć musi część maszynistów.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
7 Z zasady jednak STP działa przede wszystkim jako zapiecze warsztatowo-techniczne metra. Projektowane w latach 70-tych miało zapewnić obsługę techniczną wagonów metra w pełnym zakresie. Z czasem stało się także bazą techniczną dla administracji. Niewiele osób wie, że to też jedynie miejsce, gdzie pociągi metra wyjeżdżają na powierzchnię i gdzie znajduje się przygotowany dla nich "poligon doświadczalny".
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
8 Bezpośrednio do ogrodzenia przylega tor prób. Ma długość 1200 m i służy do prowadzenia prób taboru po naprawach, bez konieczności wyjazdu na linię. To na nim pociągi mogą pędzić z prędkością 90 km na godzinę, czyli maksymalną prędkość konstrukcyjną pociągu. W tunelu dopuszczalne jest 80 km na godzinę.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
9 Przeglądy pociągów przeprowadzane są w elektrowozowni zbudowanej w latach 80. i 90. To głównie 250-metrowa hala z ponad 20 torami. To tu na bieżąco usuwane są nie tylko wszystkie usterki, ale pociągi są także myte i przygotowywane do dalszej jazdy (na zdjęciu: zdemontowane oparcia foteli).
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
10 Na 33 hektarach mieści się także: elektrowozownia, podstacja trakcyjno-energetyczna, nastawnia, a także budynek administracyjny, portiernia oraz "inne układy torowe", których łączna długość to 18 km.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
11 Jest i myjnia wagonów z własną oczyszczalnią – pracuje w zamkniętym obiegu wody (woda z mycia kierowana jest poprzez osadnik do oczyszczalni, gdzie poddawana jest oczyszczaniu chemicznemu przez szereg filtrów).
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
12 Sterowana jest automatycznie, a umycie całego pociągu zajmuje nie więcej niż 30 minut.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
13 Wcześniej myjnia znajdowała się w elektrowozowni, ale okazała się zbyt krótka - mieściła się w niej tylko część składu, a czyszczenie trwa od półtorej do dwóch godzin.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
14 Po przeniesieniu myjni do innego budynku, metro zyskano dwa tory w elektrowozowni, gdzie może trzymać pociągi. To jednak nadal za mało - część składów zmuszona jest stać na zewnątrz.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
15 Są specjalnie opakowane i opisane, bo lakier i układy nie powinny być wystawione na działanie czynników zewnętrznych.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
16 Baza w Kabatach musi wystarczyć na długie lata. Ta przeznaczona tylko dla II linii planowana jest w Morach, przy zachodniej granicy Warszawy. Nie wiadomo, kiedy uda się tam doprowadzić tunele. Do tego czasu wszystkie pociągi zjeżdżają na przeglądy techniczne do Kabat, gdzie także nocują; jeśli na torach dostawczych za stacjami i w tunelach nie ma już miejsca.
Dorota Kalinowska/dziennik.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję