Pogrzeb generała Zbigniewa Ścibor-Rylskiego. Prezydent: Dopiero wolna Polska oddała należne honory swoim bohaterom [FOTO]
1 "Wierność - to drugie słowo, które w sposób niezwykle trafny opisuje życie i dokonania zmarłego generała" - kontynuował bp Guzdek, przypominając o poświęceniu z jakim Ścibor-Rylski walczył dla Polski w latach II wojny światowej. "Egzamin z wierności zdał z wyróżnieniem" - ocenił duchowny. Bp Guzdek wspominał również zaangażowanie społeczne gen. Ścibor-Rylskiego, dzięki któremu w 1989 r. powstał Związek Powstańców Warszawskich; był pierwszym prezesem związku. Gen. Ścibor-Rylski przyczynił się również do powstania Muzeum Powstania Warszawskiego i - jak mówił biskup - niemal do końca życia uczestniczył w corocznych obchodach wybuchu Powstania Warszawskiego. "Dobry i wierny +Motyl+ odfrunął do nieba" - podsumował bp Guzdek.
PAP / Paweł Supernak
2 "Ze smutkiem żegnamy dzisiaj gen. bryg. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego – uczestnika wojny obronnej 1939 r. i Powstania Warszawskiego, jednego z ostatnich przedstawicieli pokolenia odrodzonej Polski. Należał do wspaniałej generacji patriotów, uformowanych w niepodległej Rzeczypospolitej. Absolwent Szkoły Podchorążych Lotnictwa, rozpoczynał karierę pilota wojskowego. Ale kiedy wraz z rówieśnikami właśnie zrywał się do lotu w dorosłość, pragnąc swoimi talentami i umiejętnościami służyć Ojczyźnie, ich młodość została brutalnie przerwana przez agresję hitlerowskich Niemiec i Rosji sowieckiej" - napisał prezydent.
PAP / Paweł Supernak
3 Jak zaznaczył, pokolenie wolnej Polski z dnia na dzień stało się pokoleniem wojennym. "Strąceni wraz z całym narodem w piekło wojny na wyniszczenie, masowej eksterminacji i zniewolenia, poddani zostali najcięższym próbom. W ogniu walk wrześniowych i okupacyjnych prześladowań, w działalności konspiracyjnej i nierównych bojach podziemia z najeźdźcami wypróbowana została ich wierność złożonej przysiędze i miłość Ojczyzny. Ze zmagań, których stawką było istnienie i tożsamość naszego narodu, wielu nie wyszło żywymi. Polegli na polach bitewnych, zostali zamęczeni w więzieniach, katowniach, obozach. Aż dotąd szczątki potajemnie grzebanych odnajdujemy w bezimiennych dołach śmierci, rozsianych po całym kraju" - podkreślił Andrzej Duda.
PAP / Paweł Supernak
4 Zwrócił też uwagę na fakt, że ci, którym dane było ocaleć, zapisawszy piękne karty w księdze chwały oręża polskiego, zmuszeni byli nieść przez powojenne dekady "pamięć tragicznych doświadczeń i dziedzictwo utraconej wolności". Jak zaznaczył, gen. Ścibor-Rylski zmuszony był zataić swoją prawdziwą tożsamość. "Bo w nowej – odwróconej – rzeczywistości to, co zasługiwało na nagrodę jako najwyższa zasługa, traktowano jako winę i obciążenie. Generacja +Motyla+, bo taki pseudonim nosił zmarły, zamiast rozwinąć swoje barwne skrzydła, musiała kryć się w totalitarnej szarości przed czujnymi oczami reżimu" - zauważył prezydent. "Dopiero na powrót wolna Polska – a i to nie od razu – doceniła i oddała należne honory swoim bohaterom. My, współcześni Polacy późniejszych pokoleń, mieliśmy szczęście, iż dane nam było jeszcze spotkać niektórych z nich. Gen. Ścibor-Rylski doskonale rozumiał, że nic nie zastąpi tego żywego przekazu tradycji i niepodległościowego etosu. Aż po ostatnie lata pozostawał aktywny w środowisku kombatanckim i docierał do młodych rodaków z przesłaniem życia własnego i całej swojej generacji. Zapamiętamy go jako człowieka do końca niestrudzenie niosącego depozyt generacyjnych przeżyć" - dodał Andrzej Duda.
PAP / Paweł Supernak
5 W strasznym doświadczeniu wojny, czasów komunizmu i innych upokorzeń potrafiłeś znaleźć źródło siły i przyjaźni. Swoim życiem dowiodłeś, że zło nie wygrywa - powiedział podczas piątkowych uroczystości pogrzebowych gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego jego wnuk Michał Kochański.
PAP / Jakub Kamiski
6 "Był żołnierzem o wielkiej odwadze, a cechę tę przejawiał nie tylko w czasach okupacji, ale także w trudnym okresie powojennym. +Motyl+ miał cechę niezbyt często spotykaną - kochał ludzi, było to widoczne nie tylko w czasie powstania, kiedy starał się chronić żołnierzy przed niepotrzebnym ryzykiem. W okresie powojennym zdarzało się, że zupełnie obcy ludzie zwracali się do niego z prośba o pomoc. Jeśli tylko mógł - pomagał" - wspominała Ścibora-Rylskiego dr Halina Jędrzejewska, która latem 1944 r. jako sanitariuszka "Sławka" ratowała rannych żołnierzy m.in. na Woli i Starym Mieście.
PAP / Paweł Supernak
7 Uroczystości pogrzebowe gen. Ścibor-Rylskiego odbywają się w kościele św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach w Warszawie. Po mszy urna zostanie złożona do grobu rodzinnego na Cmentarzu Powązkowskim, gdzie pochowana jest żona generała Zofia Rapp-Kochańska, ps. Marie Springer, wywiadowczyni Komendy Głównej AK. Zbigniew Ścibor-Rylski ps. Motyl - żołnierz Armii Krajowej, prezes Związku Powstańców Warszawskich, kawaler Virtuti Militari - zmarł 3 sierpnia. Miał 101 lat.
PAP / Paweł Supernak