Papież Franciszek kryje mafię homoseksualną w Kościele?

Problem oczywiście istnieje, ale skąd dowody na tak poważne oskarżenia?

Reklama

To list abp. Viganò, byłego nuncjusza w USA, który pokazuje fakty i nikt nie zarzuca mu fantazjowania. Wynika z tego, że papież Franciszek wiedział, że kard. McCarrick molestował kleryków, ale cofnął mu część kar.

Jak ja mam się do tego ustosunkować?

Reklama

Podzielić się z nami swoją opinią.

Wiem, ile Ojciec Święty robi, by wyjaśnić te sprawy, ile na ten temat mówi. I to jest moja odpowiedź.

To co, abp Viganò zwariował?

Nie mam żadnych podstaw, by go osądzać. Czerpię wiedzę z prasy, a to trochę za mało, by ferować kategoryczne opinie.

Gdzieś musi być prawda: albo arcybiskup fantazjuje, albo papież rzeczywiście świadomie lub nieświadomie chronił mafię homoseksualną.

I co, oczekuje pan, że odpowiem na to pytanie? Ja nie jestem Panem Bogiem. Mogę tylko powiedzieć, że ufam papieżowi.