Happening Palikota w Lublinie miał być odpowiedzią na informację o dużych zakupach "małpek" dla Kancelarii Prezydenta. Poseł przyniósł kosz małych buteleczek, sam pił alkohol, do picia zachęcił też dwóch przechodzących mężczyzn, a później zapłacił za nich mandat.

Reklama

Zdaniem funkcjonariuszy naruszył w ten sposób dwa artykuły kodeksu wykroczeń. Pierwszy dotyczy spożywania alkoholu w miejscu publicznym oraz nakłaniania do tego innych osób; drugi uiszczenia grzywny w zamian za osobę, która nie jest osobą najbliższą.

Jeśli immunitet Palikota zostanie uchylony, to grozi mu grzywna nie tylko za picie alkoholu w miejscu publicznym i nakłanianie do jego spożywania. Poseł PO może odpowiedzieć także za to, że zapłacił mandaty za dwóch mężczyzn, którzy pomagali opróżniać mu "małpki" - pisze "Gazeta Wyborcza".