PZSzach domaga się wyjaśnień od FIDE
Po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie większość rosyjskich sportowców została wykluczona z międzynarodowych rozgrywek. Teraz jednak coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, że sankcje zakazy i sankcje nałożone przez związki sportowe są uchylane. Tak stało się w przypadku szachów.
To nie spodobało się polskim władzom tej dyscypliny sportu. Krajowa federacja domaga się wyjaśnień w kwestii zniesienia sankcji wobec Rosji i Białorusi. Zarząd PZSzach wystosował list otwarty do sekretarza generalnego FIDE Łukasza Turleja.
Tajne głosowanie było nielegalne
Szanowny Panie,
w związku z decyzją Walnego Zgromadzenia Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE) o zniesieniu sankcji wobec przedstawicieli Rosji i Białorusi, o której informują największe światowe media, zwracamy się z niniejszym listem otwartym, kierując się troską o przestrzeganie zasad transparentności, legalności oraz wiarygodności sportu szachowego.
Decyzja została podjęta przez Walne Zgromadzenie FIDE stosunkiem głosów 61 do 51. Głosowanie przeprowadzono w sposób tajny, jednakże zgodnie ze statutem FIDE (punkt 17.15) taki tryb dopuszczalny jest wyłącznie w przypadku wyboru władz FIDE i wyboru gospodarza Olimpiady Szachowej. Nielegalne zastosowanie procedury tajnej może prowadzić do manipulacji i różnych nieprawidłowości, które stawiają pod znakiem zapytania sam wynik głosowania i rodzą wątpliwości natury prawnej dotyczące legalności przegłosowanych uchwał.
Rozumiemy, że decyzja ta zapadła w strukturze FIDE, w której Pana bezpośrednim przełożonym jest szef tej instytucji, Pan Arkady Dvorkovich, osoba publicznie znana ze swoich bliskich relacji z Władimirem Putinem i Dmitrijem Miedwiediewem, ale jest Pan też obywatelem polskim i dlatego prosimy o udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na przedstawione pytania:
- 1. Czy popiera Pan decyzję Walnego Zgromadzenia FIDE o zniesieniu sankcji wobec Rosji i Białorusi oraz jakie działania planuje Pan podjąć w zaistniałej sytuacji? Czy przedstawił Pan, bądź zamierza przedstawić, konkretne propozycje wyjścia z obecnego kryzysu, w tym propozycje o charakterze proceduralnym lub etycznym?
- 2. Czy decyzja o zniesieniu sankcji wobec Rosji i Białorusi jest, Pana zdaniem, zgodna z wartościami oraz zasadami zapisanymi w statucie FIDE, w szczególności w zakresie etyki, fair play oraz społecznej odpowiedzialności sportu?
- 3. Czy dostrzega Pan ryzyko podważenia wiarygodności i niezależności FIDE, w sytuacji gdy decyzje o fundamentalnym znaczeniu podejmowane są w sposób sprzeczny z postanowieniami statutu?.
Pod tekstem widnieją nazwiska jedenaściorga członków zarządu PZSzach, na czele z prezesem Radosławem Jedynakiem.
Sekretarz FIDE odpowiedział na zarzuty
W odpowiedzi Łukasz Turlej zamieścił wpis na Facebooku:
Szanowni Państwo,
w odpowiedzi na list otwarty pragnę jednoznacznie podkreślić, że byłem przeciwny zmianom zaproponowanym podczas Kongresu FIDE, dotyczącym zniesienia sankcji wobec Rosji i Białorusi. Wyraziłem to zarówno oficjalnie podczas posiedzenia Management Board FIDE, jak i w rozmowach na ten temat. Nie uczestniczyłem w przygotowaniach tego wniosku ani w kontaktach z federacjami czy delegatami w tej sprawie.
Jednocześnie należy przypomnieć, że Polskę w strukturach FIDE reprezentuje delegat PZSzach, Prezes Radosław Jedynak. Z dużym zaskoczeniem przyjąłem fakt, że nigdy nie zabrał on głosu w tej sprawie podczas Walnego Zgromadzenia FIDE, nie prezentując stanowiska PZSzach, Ministerstwa Sportu ani polskich władz. Podobnie podczas Kongresu FIDE w 2024 roku, gdy omawiano zbliżony wniosek, delegata z Polski przez większość czasu nie było nawet na sali obrad.
Głos w tej sprawie zabierały natomiast liczne federacje, takie jak: Kirgistan, Norwegia, Anglia, Ukraina, Holandia, Kuba, Sri Lanka czy Pakistan. Polska nigdy nie poprosiła o głos, ani w tej, ani w żadnej innej sprawie.
Skuteczne reprezentowanie polskich racji wymaga dialogu, aktywności oraz budowania relacji międzynarodowych z innymi federacjami, w tym współpracy z Polakami działającymi w strukturach międzynarodowych. Takich działań ze strony PZSzach nie dostrzegam.
W tej sytuacji trudno oprzeć się wrażeniu, że powyższy list nie służy realnym celom dyplomatycznym, lecz jest kolejnym personalnym atakiem wobec osób, które w sposób otwarty krytykują działania obecnych władz PZSzach, wprost wskazują na łamanie statutu oraz dokumentów wewnętrznych Związku, a także nagłaśniają, w trosce o dobro polskich szachów, karygodne i nieakceptowalne praktyki stosowane w PZSzach.
List i odpowiedź wywołały dyskusję w środowisku szachowym
List i odpowiedź na niego wywołały szeroką dyskusję w środowisku szachowym, m.in. w komentarzach na Facebooku. Arcymistrz Bartłomiej Macieja napisał, że to kwestia poważna i nie powinna być wykorzystywana do rozgrywek wewnętrznych oraz że Turlej „nie mógł na nią mieć żadnego wpływu, więc publiczne wzywanie go do tłumaczenia się jest chybione".
Artur Czyż, prezes Klubu Szachowego Polonia Wrocław ocenił, że zarząd PZSzach traci energię na publiczne ataki personalne zamiast na skuteczną dyplomację, a dyskusję warto oprzeć na faktach, a nie na gierkach. Zauważył, że zgodnie ze Statutem FIDE sekretarz generalny pełni funkcję administracyjną i nie posiada prawa głosu na Walnym Zgromadzeniu, więc adresowanie pretensji o wynik głosowania do osoby, która nie decyduje, jest zwykłą manipulacją.
Podkreślił, że realny wpływ na decyzje miał delegat PZSzach Radosław Jedynak, który dysponował mandatem, by zgłosić sprzeciw wobec trybu tajnego dokładnie w momencie, gdy to się działo. „Zamiast pisać listy otwarte po fakcie, warto zapytać, czy polski delegat w ogóle zabrał głos lub zgłosił formalny protest do protokołu (nie znalazłem w transkrypcji z wideo), bo bierności nie da się przykryć uderzaniem w rodaka" - skomentował.