"Czas, żeby pan Bronisław Komorowski wyszedł do ludzi. Czas, żeby pan Bronisław Komorowski po konsultacji z ludźmi, ze społeczeństwem zdecydował o tym, w jaki sposób należy uczcić tych, którzy zginęli 10 kwietnia" - mówił w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest narodowy konkurs w tej sprawie, z udziałem przedstawicieli m.in. rodzin ofiar, artystów, architektów. "Wspólnie można tutaj wypracować kompromis" - dodał.

Reklama

Jak mówił Błaszczak, to Bronisław Komorowski przez swoją "niefortunną wypowiedź (...) wywołał lawinę i ta lawina musi być zatrzymana". Nawiązał w ten sposób do słów dla "Gazety Wyborczej", że krzyż "we współdziałaniu z władzami kościelnymi przeniesiony w inne, bardziej odpowiednie miejsce".

Od kilku tygodni trwa spór w sprawie krzyża postawionego przez harcerzy po katastrofie smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim. Kancelaria Prezydenta zdecydowała się wystosować wniosek do stołecznej konserwator zabytków w sprawie upamiętnienia ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego. A dziś tablica zawisła. Odsłonił ją szef Kancelarii Prezydenta.