W skład parlamentarnego zespołu wejść ma 7 posłów PiS: Andrzej Jaworski, Maks Kraczkowski, Piotr Cybulski, Leonard Krasulski, Zbigniew Kozak, Zbigniew Girzyński i Kazimierz Smoliński oraz poseł Platformy Obywatelskiej Jacek Żalek.

Jak powiedział PAP szef zespołu Andrzej Jaworski, członkowie zespołu zajmą się m.in. monitorowaniem mediów: telewizji, radia, internetu i prasy. Jak tłumaczył poseł, chodzi o "przeciwdziałanie szerzeniu nieprawdy i nienawiści w mediach, ocenę możliwości dochodzenia swoich praw przez osoby pomawiane i szykanowane w środkach masowego przekazu, monitorowanie działań mogących wprowadzać cenzurę oraz promocję dialogu i tolerancji". Z zespołem mają współpracować internauci.

Reklama

"Mamy taką sytuację, że coraz więcej osób czuje się bezkarnych, gdy puszcza w sieci treści promujące nienawiść rasową, religijną, etniczną" - powiedział Jaworski.

Jak tłumaczył, zespół będzie się zajmował sytuacjami, w których dochodzi do oczerniania i łamania prawa w internecie, a administratorzy stron "uporczywie tych treści nie usuwają".

"Będziemy rozważali, w jaki sposób zmienić prawo, by tego typu działania były niejako obowiązkowe" - zaznaczył. Jak tłumaczył, osoby oczerniane powinny mieć możliwość wystąpienia o odszkodowanie przeciwko administratorowi, jeśli ten nie zareagował w określonym czasie.

Poseł zaznaczył, że obecnie nie ma uregulowań prawnych określających, kiedy administrator strony może skasować pewne treści, a kiedy nie może tego zrobić. Według niego, należy się także zastanowić, czy obecne przepisy prawa "pozwalają na pełną wolność wypowiedzi, także w tym świecie elektronicznym".

"Dostaliśmy całą masę sygnałów o tym, w jaki sposób są blokowane strony na serwerach pewnych publicystów, dziennikarzy, którzy z reguły mają krytyczny stosunek do, nazwijmy to, obecnej ekipy rządowej" - stwierdził.

Reklama



Kolejnym problemem - jego zdaniem - jest oczernianie w internecie przedsiębiorców i firm, co może prowadzić do niszczenia konkurencji. "Osoby fizyczne, ale także coraz częściej przedsiębiorstwa, czy małe firmy bardzo często nie mają żadnej możliwości reagowania" - ocenił.

Jaworski zaznaczył także, że o niebezpiecznych i agresywnych treściach członkowie zespołu będą zawiadamiać organy ścigania.

Jedyny poseł PO wchodzący w skład zespołu Jacek Żalek, pytany przez PAP, czym będzie zajmował się zespół, powiedział: "Chodzi o lukę prawną, która nie pozwala poszkodowanym w wyniku zniesławienia i pomówienia dochodzić swych roszczeń. (...) Jest to pole do pewnych nadużyć i warto, by to było uregulować".

Pytany, dlaczego zdecydował się zasiadać w zespole, odpowiedział, że dostał taką propozycję i nie wiedział, że będzie jedynym posłem PO. "Ale nie przeszkadza mi to" - powiedział. Jak dodał, nie konsultował swej decyzji o udziale w zespole z władzami PO. "Ale, o ile wiem, nie mam takiego obowiązku. PO jest partią, która szanuje wolność posłów" - zaznaczył.

Żalek wyraził nadzieję, że będzie to "zespół do spraw uniwersalnych, a nie pole do walki z kimś przeciwko komuś". "Oczywiście, gdyby ten zespół w jakiś sposób naruszył dobre zasady, to mam prawo z niego wystąpić" - zaznaczył.