"Jako członkowie Rady Programowej TVP S.A czujemy się w obowiązku zająć publicznie stanowisko w sprawie prowadzenia programu przez Tomasza Lisa, który jest reklamowany na stronie TVP jako „jeden z najbardziej cenionych polskich dziennikarzy” - piszą członkinie rady programowej TVP Barbara Bubula i Bożena Walewska w liście do Rady Etyki Mediów. Ich zdaniem Tomasz Lis w czasie rozmowy z prezesem PiS zachował się "niezgodnie z wszystkimi zasadami zawartymi w Karcie Etycznej Mediów".

Reklama

Bubula i Walewska twierdzą, że Lis złamał zasadę obiektywizmu, prawdy, zasadę oddzielania informacji od komentarza, zasadę uczciwości, pierwszeństwa dobra odbiorcy, oraz zasadę szacunku.

Bubula i Walewska argumentują, że Lis rozmawiając tuż przed wyborami z prezesem największej partii opozycyjnej, nie pytał o rzeczy najważniejsze dla Polski, nie pytał o program partii, która ma szansę przejąć rządy w następnej kadencji. "Większość pytań dotyczyła spraw nieistotnych.Tomasz Lis chciał jedynie zdenerwować, skompromitować, zmusić do tłumaczenia się i w efekcie poniżyć Jarosława Kaczyńskiego" - piszą obie panie.

Ich zdaniem Lis zachował się także niezgodnie z zasadą obiektywizmu, bo "ujawnił swoje poglądy polityczne i głęboką niechęć do poglądów gościa."

Jak piszą w liście członkinie rady programowej TVP prowadzący nie zadbał także o formę przekazu "(...) przerywał często rozmówcy, nie dając mu skończyć rozpoczętej myśli. (...) Po zakończeniu rozmowy nie odprowadził Jarosława Kaczyńskiego nawet do drzwi studia, odwrócił się na pięcie i odszedł" - czytamy w liście.

Obie panie protestowały też przeciwko obecności Nergala w TVP. Bożena Walewska jest dziennikarką, odpowiadała redakcyjnie za transmisje Pielgrzymek Jana Pawła II do Polski w latach 1991 – 2002. A Bubula to była posłanka PiS, która w latach 2007-2010 zasiadała w KRRiT - nominował ją prezydent Lech Kaczyński.



Trwa ładowanie wpisu