Jako polski eurodeputowany nie powinienem dać się sprowokować żadnemu, nawet najbardziej nieprzyjemnemu, typowi w jakimkolwiek mundurze. Powinienem przełknąć tę zniewagę i uznać, że deszcz pada, a nie ktoś pluje mi w twarz. Najbardziej żałuję niefortunnej konferencji prasowej - poseł komentował kolejny raz incydent na lotnisku.

Reklama

Nie obawiam się zarzutów, bo wiem że nie popełniłem przestępstwa. Nie zasłaniam się za immunitetem, absolutnie jestem gotów stanąć przed niemieckim sądem - powiedział europoseł PO. Dodał też, że zrezygnuje ze stanowiska szefa PO na Dolnym Śląsku, jeśli będzie się tego domagała większość działaczy.